
Samobójstwo jedynego dziecka wstrząsnęło życiem rodziny byłego premiera. Leszek Miller w szczerym wyznaniu mówi o tym, jak wielka trauma dotknęła go wraz ze śmiercią syna.
REKLAMA
– Bardzo kochaliśmy swojego syna. Moja żona i ja nie widzieliśmy świata poza nim. Jest to dla nas olbrzymi szok, nie możemy sobie z tym poradzić – wyznał Leszek Miller w rozmowie z "Super Expressem". Zmarły Miller Junior był jedynym dzieckiem byłego premiera i jego żony Aleksandry.
O śmierci Leszka Millera Juniora poinformowała w poniedziałek na Instagramie jego córka - Monika. Według wstępnych ustaleń śledczych syn byłego premiera popełnił samobójstwo. Powiesił się w swoim domu pod Warszawą.
Choć były premier nigdy nie wprowadził syna na polityczną scenę, to jednak koneksje polityczne pomogły Leszkowi Millerowi Juniorowi w zbudowaniu kariery. Szybko po ukończeniu SGH Miller syn został wiceprezesem w firmie Sobiesława Zasady Fly&Drive. Następnie trafił do KGHM. Wiązano go również ze słynną aferą Lwa Rywina.
Nieoficjalnie wiadomo, że Leszek Miller Junior zmagał się z depresją. Jego pogrzeb odbędzie się 1 września na cmentarzu w Żyrardowie. – Chcę pochować syna w spokoju – mówi były premier.
Źródło: "Super Express"
Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej
