Błażej Spychalski jeszcze nie został rzecznikiem, a już podpadł w świecie mediów. Internauci znaleźli jego posty na Twitterze z 2012 roku. Jest w nich sporo ostrych słów o wielu znanych dziennikarzach.
Jeśli prezydent w piątek da nominację na swojego rzecznika Błażejowi Spychalskiemu, to z pewnością przypieczętuje jego jedno z gorszych wejść w świat mediów. Dlaczego? Internauci postarali się, żeby świat nie zapomniał o dawnych "grzeszkach" samorządowca z PiS.
Okazuje się, że Spychalski od dawna był pasjonatem śledzenia i komentowania poczynań przedstawicieli mediów. Jedną z jego "prasówek" opublikowano niedawno na Twitterze. Samorządowiec w dość nieeleganckich sformułowaniach odnosił się w niej do dziennikarzy.
Od razu pod postem pojawiło się wiele komentarzy oburzonych internautów. "Jeszcze lepszy, niż poprzedni. Prezydencka #kuźniakadr", "Gdzie oni takie kanalie wynajdują?", "Jaki prezydent taki rzecznik. Polska na takie ameby nie zasłużyła" – czytamy.
Błażej Spychalski to obecny radny PiS w łódzkim sejmiku i bliski współpracownik Marcina Mastalerka. Po rezygnacji Krzysztofa Łapińskiego to on został "namaszczony" na rzecznika prezydenta Dudy. Nominację ma otrzymać w piątek.
Spychalski z wykształcenia jest prawnikiem. W sejmiku zasiada w Komisji Rozwoju Regionalnego, Gospodarki Przestrzennej, Transportu i Komunikacji. Oprócz działalności samorządowej Spychalski od kilku lat jest też prezesem największych spółek miejskich w Tomaszowie Mazowieckim – najpierw Zakładu Gospodarki Ciepłowniczej, a potem Zakładu Gospodarki Wodno-Kanalizacyjnej.