Stanisław Kalemba z PSL jest najmocniejszym kandydatem na szefa resortu rolnictwa. Lecz medialne zainteresowanie wokół jego osoby powstało także z innego powodu. Hitem Facebooka są wakacyjne zdjęcia z zeszłorocznych wakacji polityka. Prezentuje się na nich w samych kąpielówkach.
Stanisław Kalemba jest mężczyzną o postawnej posturze. Zwykle takie osoby nie są skłonne do pokazywania się w samych kąpielówkach. Ale nie polityk PSL. Z dystansem zamieścił na Facebooku swoje zdjęcia z morskich kąpieli, jego profil jest otwarty, więc każdy może je obejrzeć. Serwis 300polityka obejrzał i nagłośnił, a "polityk w negliżu" szybko stał się hitem Facebooka.
Jak to podziała na jego wizerunek? Jedni z pewnością będą się śmiać, innym wyda się to "swojskie". Podobnej sytuacji doświadczył jakiś czas temu Lech Wałęsa, gdy wypoczywał w USA. Do internetu wyciekły wakacyjne fotografie, przedstawiające byłego prezydenta w rozpiętej koszuli, z wydatnym brzuchem i uśmiechem na twarzy. Polityk musi dbać o swoją opinię, jednak czy nie może pozwolić sobie na trochę luzu? O wizerunku rozmawiamy z dr Olgierdem Annusewiczem z UW, ekspertem od wizerunku politycznego.
Politykowi wypada udostępniać światu takie zdjęcie?
Olgierd Annusewicz: Ja bym nie rozpatrywał tego w kategoriach politycznych. Tu w grę wchodzi świadome zarządzanie własnym wizerunkiem. Daleki jestem od komentarzy, że jeśli ktoś jest duży, to nie powinien robić sobie zdjęć, zwłaszcza bez koszuli. Ale taki polityk powinien mieć świadomość, że zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie chciał zrobić z tego nie wiadomo jaką aferę. To, że Stanisław Kalemba pokazuje swój niemały brzuch, nie umniejsza w żaden sposób jego kompetencji.
To ociepli jego wizerunek, czy zrobi więcej złego niż dobrego?
Nie lubię pojęcia "ocieplać wizerunek". Jest bardzo płytkie. Każdy ma jakiś swój wizerunek, który opisywać można przymiotnikami. Każde nasze działanie w jakiś sposób go modyfikuje i wpływa na to, jakich przymiotników będą używać inni opisując naszą osobę. Co do Stanisława Kalemby, to na pewno niektórzy będą się z niego śmiali, inni uznają, że wszytko jest OK. Pytanie tylko, których będzie więcej.
Zapewne elektorat stanie w jego obronie
Najpewniej tak. Śmiać się będą nastolatki z prywatnych liceów, ale nie przyjdzie im do głowy, by na Kalembę głosować podczas wyborów. Z kolei wyborcy PSL, w dużej mierze rolnicy, którzy również są "przy kości", mogą odebrać to pozytywnie. Zobaczą, że reprezentujący ich polityk jest taki jak oni.
Polityk ma prawo do luzu?
W oczach jego elektoratu, tak. Ale musi też dbać o swój wizerunek. Zresztą dziś wyborcy chcą poznawać polityków z ich prywatnej strony. Przeglądamy ich oświadczenia majątkowe, wiemy ile mają dzieci, jak się nazywają ich zwierzęta. Politycy też tego specjalnie nie ukrywają, tak jak poseł Zbigniew Girzyński z PiS, który ostatnio zaprezentował na Facebooku swój dom z masztem na polską flagę. Na takie rzeczy jest popyt. Nie ma już miejsca na polityka, którego zna się tylko od strony sejmowej mównicy. Wyborca chce widzieć, że polityk to też człowiek.