– Trzeba skończyć z tymi wszystkimi klikami, z tymi wszystkimi blatami – grzmiał Jarosław Kaczyński w Opolu. Prezes wystąpił w ramach wojewódzkiej konwencji samorządowej PiS. Podkreślił, że przed partią jest 21 trudnych miesięcy. Mają to być miesiące walki o to, by dobra zmiana trwała, by zmieniała Polskę, by dawała Polsce tę wielką szansę.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
– Nie może w Polsce być tak, że są ci uprzywilejowani, są te tak zwane elity z własnego nadania na różnym poziomie i są ci ludzie zwykli, bez szans. Nie może być tak, żeby były jakieś nadzwyczajne kasty, które decydują o wszystkim – mówił Jarosław Kaczyński w Opolu.
I od tego są właśnie wybory samorządowe, żeby takie niecne praktyki się skończyły. Kaczyński jest jednak czujny. Jak się wyraził, jest świadom, że przeciwnicy PiS będą go atakować ze wszystkich stron. – Są mocno osadzeni w tych różnych układach i układzikach, a często bronią ich wprost. Często mówią, że właściwie powinny być elity, które są poza prawem – wyjaśniał lider prawicy.
Zdaniem prezesa objawiało się to między innymi w tym, że osoby złapane na gorącym uczynku były uniewinniane, mimo oczywistych przestępstw. I to właśnie dlatego PiS wprowadza zmiany w sądownictwie, które są Polsce "potrzebne jak powietrze".
W sobotę prezes Kaczyński skrytykował Platformę Obywatelską po jej konwencji wyborczej. Odpowiedział także na spekulacje o jego politycznej emeryturze. Jak powiedział, choć 69 lat to w polityce sporo, on na razie się na emeryturę nie wybiera.