W "Wiadomościach" TVP ukazał się materiał dot. filmu "Kler" na festiwalu w Gdyni.
W "Wiadomościach" TVP ukazał się materiał dot. filmu "Kler" na festiwalu w Gdyni. Fot. screen ze strony wiadomosci.tvp.pl
Reklama.
– Ja tak w tej swojej pysze myślałem, że tym razem nagrodę wręczy mi prezes TVP – zażartował Wojciech Smarzowski na uroczystej gala 43. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, odbierając nagrodę publiczności. W retransmisji na antenie TVP Kultura te słowa jednak nie padły.
Gdy pojawiły się komentarze o cenzurze Jacka Kurskiego w TVP, ten zastrzegł, że nie ma z tym nic wspólnego. "Nadgorliwość i głupota" – podsumował, obiecując karę dla nadgorliwca oraz to, że wycięte słowa padną w "Wiadomościach" w Jedynce.
I faktycznie słowa te padły. Ale to, jak wyglądał materiał poświęcony filmowi "Kler", przeszło najśmielsze wyobrażenia.
Zaczęło się od paska: "Rzekome elity atakują Kościół Katolicki". A potem było już tylko "lepiej". Generalnie wniosek był taki, że "Kler" to po prostu słaby film, oparty na utartych schematach, promowany przez tych, którzy są niechętni wobec Kościoła i polskich wartości. Żart Smarzowskiego został zaś opatrzony komentarzem prezesa TVP.
– Nie mogłem wręczyć reżyserowi żadnej nagrody, dlatego że w tym roku telewizja żadnej mu nie dała. (...) nigdy telewizja nie nagrodzi tandetnej prowokacji, swoistej "Drogówki 2", w której pan Smarzowski poprzebierał policjantów w sutanny. A patologię marginesu rozciągnął i przypisał całej wspólnocie Kościoła – powiedział Jacek Kurski.
Film "Kler" zdobył w Gdyni m.in. nagrodę publiczności. Nie zdobył zaś choćby "Złotego klakiera" przyznawanego od lat przez Radio Gdańsk dla najdłużej oklaskiwanego filmu, choć brawa trwały aż 11 minut. Oficjalnym powodem były problemy przy mierzeniu długości oklasków stoperem.
Film wchodzi do kin 28 września.