Amerykańskie portale i internauci żyją nietypową przyjaźnią dwójki celebrytów. Popularny raper jest ponad dwa razy starszy od młodej aktorki. To w sumie nic nowego w przypadku par z Hollywoodu. Jednak dziewczyna nie ma nawet 15 lat. Media alarmują, że mamy do czynienia z tzw. groomingiem.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
14-letnią Millie Bobby Brown znamy przede wszystkim z roli Jedenastki w serialu "Stranger Things". 31-letni Drake to jeden z najpopularniejszych amerykańskich raperów. Autor hitu "Hotline Bling" (prawie półtora miliarda wyświetleń na YouTube) i bohater memów. Co ich łączy prócz wspólnych fot na Instagramie?
"Ja tęsknię bardziej"
Aktorka, pomimo młodego wieku, obraca się w gwiazdorskiej śmietance towarzyskiej. Kumpluje się z Kim Kardashian, Aaronem Paulem czy Miley Cyrus. Wśród jej bliskich znajomych jest również Aubrey Drake Graham. Dlaczego zatem akurat on jest na celowniku? Bo Millie opowiedziała jak wygląda ich relacja w wywiadzie dla Access Hollywood.
Brown przyznała, że Drake jest "fantastyczny" i opisała pewną wymianę wiadomości z raperem. Napisał do niej, że za nią tęskni, a ona odpisała, że "tęskni bardziej". Muzyk doradza jej również w sprawach damsko-męskich.
Media od razu wychwyciły, że to tylko z pozoru może wyglądać niewinnie, ale dwa razy starszy facet nie powinien doradzać w takich sprawach nieletniej fance. Millie Bobby Brown nie prowadzi życia zwykłej nastolatki, "ale wciąż ma 14 lat i pomimo kariery, wysyłanie przez Drake'a smsów o tym, że 'tęskni', jest niewłaściwe" – czytamy w "Independent". W artykule przywoływana jest też akcja #MeToo, która przecież wypłynęła z Hollywoodu.
"Dlaczego musicie zamienić wspaniałą przyjaźń w nagłówek? Ludzie, jesteście dziwni" – głos w obronie rapera zabrała sama serialowa Jedenastka. Dziennikarze i internauci nie są zaniepokojeni tą sytuacją bezpodstawnie. Takie relacje wśród topowych amerykańskich celebrytów już nieraz się zdarzały.
Grooming to w USA nic niezwykłego Wspomniane w komentarzach zjawisko to metoda pedofilów na stopniowe uwodzenie nieletnich, by je później wykorzystać. W "Newsweeku" było to opisywane jako "pedofilia ery Facebooka". Groomer zbiera informacje w serwisach społecznościowych, wyszukując samotne ofiary lub takie, które potrzebują pomocy.
"Groomer chce odgrywać rolę przyjaciela, kogoś zaufanego. Jest dorosły i potrafi manipulować psychiką dziecka, aby ustanowić mocną więź między nim a sobą" – mówił cytowany przez "Newsweek" Łukasz Wojtasik z Fundacji Dzieci Niczyje. Gdy pedofil wzbudza ufność u ofiary, zaczyna flirtować, prosi o wysyłanie zdjęć, proponuje seks, a jeśli dziecko się nie zgadza - szantażuje, że ujawni wszystkie sekrety.
W Hollywood grooming nie wszystkim kojarzy się tylko i wyłącznie z zakazaną pedofilią. Takie "wychowywanie" sobie żon jest powszechne w wyższych sferach i społecznie akceptowalne od ponad pół wieku (!). Grooming w amerykańskim show-biznesie listuje profil "She the People", ale potwierdzenie tych informacji znajdziemy m. in. na Wikipedii.
Elvis Presley poznał swoją przyszłą żonę, gdy miał 25, a ona 14 lat. Celine Dion miała 12 lat, gdy jej menadżerem stał się 38-latek. Swój związek ogłosili, gdy piosenkarka skończyła 19 lat. Bill Wyman z Rolling Stones czekał ze ślubem 5 lat - do czasu aż jego miłość wkroczy w wiek dojrzały. Z 13-latką zaczął się umawiać w wieku 47 lat. Mandy Smith przyznała, że straciła z nim dziewictwo, gdy miała 14 lat...
Rzecz jasna nie wszystkie takie relacje kończyły się wielką miłością. Wszyscy kojarzymy pedofilskie sprawy Woody'ego Allena czy R. Kelly'ego, który wyprodukował debiutancki album Aaliyah, gdy ta miała 14 lat, a rok później nielegalnie ją poślubił. Muzyk miał wtedy 27 lat i to był tylko wierzchołek góry lodowej.
"Geniusz graniczy z obłędem"
Możliwe, że wszyscy niepokoją się na wyrost, a Drake ma dobre zamiary i naprawdę tylko się kumplują? Chyba każdy 14-latek chciałby sobie esemesować ze swoim idolem. Jak mamy na to patrzeć? Skonsultowałem się w tej sprawie z wieloletnim psychiatrą sądowym
– Jesteśmy nostalgiczni i lubimy wracać do czasów młodości. Z rozrzewnieniem wspominamy jak to kiedyś było i co to my nie robiliśmy. Możliwe, że przyjaźniąc się z 14-latką, raper wraca do tych sielskich czasów, by zapomnieć o brutalnej współczesności – mówi w rozmowie z naTemat dr Jerzy Pobocha, prezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrii Sądowej.
– Psychiatria sądowa, którą się zajmuję, służy do tego, by zbadać, wyjaśnić i pozwolić zrozumieć zachowanie drugiego człowieka. "Geniusz graniczy z obłędem" - to stare powiedzenie, które pasuje do Hollywoodu. Idą tam osoby o wyjątkowych zdolnościach, ale i wyjątkowym zachowaniu – wyjaśnia ekspert.
Czy Drake ma cechy pedofila? Mój rozmówca, który w swojej pracy miał nieraz do czynienia z takimi osobami, ocenia, że na pewno nie jest klasycznym przypadkiem. Prawdziwy pedofil nie bawiłby się w takie mozolne gierki, a młoda aktorka już dawno padłaby jego ofiarą. Póki co nie mówi o tym, że została skrzywdzona i oby to się nie zmieniło.
– "Klasyczny" pedofil nie szedłby na taką długotrwałą, romantyczną miłość. On faktycznie zwabia ofiarę, ale w którymś momencie musi ją wykorzystać seksualnie. To jest tak silne, że seksuolodzy twierdzą, że mają wtedy ograniczoną poczytalność. Ci, co potrafią się kontrolować, to nie są "rasowi" pedofile – mówi dr Jerzy Pobocha i dodaje: – Sam leczę chronicznego pedofila, który kilka razy był zamykany i wychodził na wolność, ale gdy tylko zobaczył dziewczynkę, to musiał atakować. Nie da się tego zahamować.
Nie da się też sprawdzić na odległość, co siedzi w głowie rapera, ale internauci znaleźli kolejny dowód na jego ciągoty do młodziutkich dziewczyn. Po tym jak Heidi Klum dała mu kosza, Drake zaczął spotykać się z młodszą od niego o 13 lat Bellą Harris. Modelka teraz ma 18 lat, ale fani wychwycili ich na wspólnym zdjęciu w 2016 roku. Miała wtedy 15 lat. Millie Bobby Brown nie jest więc pierwszą tak młodą bliską przyjaciółką rapera.
Ich bliska przyjaźń jest kulturowo naganna i prawnie zakazana. Patrząc z boku, jest to nieprzyzwoite i nie do przyjęcia. Jednak, gdy się wniknie w psychikę człowieka, to staje się to zupełnie zrozumiałe.