Dotychczas zasłużony dla partii działacz, teraz niemalże zdrajca na wylocie. Andrzej Jaworski jak na razie został zawieszony w partii, ale już wiadomo, że prawdopodobnie zostanie z niej usunięty. Pierwsze doniesienia mówiły, że to wynik braku poparcia z jego strony dla kandydata na prezydenta Gdańska Kacpra Płażyńskiego. Okazuje się jednak, że w tle trwa poważny konflikt prezesa PiS i Tadeusza Rydzyka.
Okazuje się jednak, ze przewinienia są jeszcze poważniejsze. Według informatorów portalu Wp.pl, Jaworski, pod wodzą Tadeusza Rydzyka, miał organizować nową formację polityczną, która wystartowałaby w najbliższych wyborach do Parlamentu Europejskiego oraz do Sejmu. A to byłaby konkurencja dla Zjednoczonej Prawicy i stworzenie konkurencji dla samego Jarosława Kaczyńskiego.
Do takiego posunięcia, skłoniła Tadeusza Rydzyka rekonstrukcja rządu, która usunęła z niego jego zaufanych ludzi: Jana Szyszkę, Antoniego Macierewicza i Krzysztofa Jurgiela. Zaostrzenie konfliktu między Kaczyńskim a Rydzykiem nastąpiło po usunięcie Andrzeja Jaworskiego z zarządu toruńskiej spółki "Polski Cukier". Doszło do tego w sierpniu tego roku. – Od tamtej pory duchowny nie spotyka się i nie rozmawia z prezesem Kaczyńskim – mówi informator portalu.
Do otwartej krytyki redemptorysty dochodzi także na posiedzeniach rządu. Na jednym z wrześniowych posiedzeń rządu, dopuścić jej miał się obecny minister rolnictwa Krzysztof Ardanowski, który zarzucił duchownemu budowanie za plecami PiS zaplecza politycznego z byłymi politykami PSL.