
Reklama.
Politycy spotkali się w Nowym Jorku na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Wielu komentujących krótkie nagranie zachodziło w głowę, o czym rozmawiali. Dziennikarze zwrócili uwagę na fakt, że wyglądali na rozbawionych. Duda w rozmowie z "SE" nie odpowiedział, co spowodowało, że obaj się śmiali. Napomknął jedynie, że "trudno to dokładnie odtworzyć".
Prezydent ocenił, że nie jest normalne, że jego rozmowa z Tuskiem wzbudziła tak duże zainteresowanie. – Posadzono nas obok siebie, rozmawialiśmy jak człowiek z człowiekiem – tłumaczy prezydent w rozmowie z gazetą.
W wywiadzie Dudy dla "Super Expressu" padło też pytanie o taśmy z restauracji Sowa i Przyjaciele, na których nagrano Mateusza Morawieckiego. Prezydent zbagatelizował sprawę, zupełnie inaczej niż w przypadku nagranych polityków Platformy Obywatelskiej.
źródło: "Super Express"