Najnowszy sondaż IBRiS opublikowany przez "Rzeczpospolitą" zainteresuje wszystkich, którzy liczą na przesilenie na polskiej scenie politycznej. Wynika z niego bowiem, że PiS nie ma już gigantycznej przewagi nad najsilniejszą konkurencją z opozycji. Istotne zdają się także dane o poparciu dla projektu Roberta Biedronia.
Na trzecim miejscu stabilnie utrzymuje się ruch Kukiz'15, który popiera 10,1 proc. wyborców. Gdyby wybory parlamentarne odbywały się w najbliższych dniach, na przekroczenie 5-proc. progu wyborczego szansę miałyby także Sojusz Lewicy Demokratycznej (7-proc. poparcie) oraz Polskie Stronnictwo Ludowe (5,2 proc.).
Złe wieści dla Biedronia
Powyższe wyniki dotyczą wariantu badania, w którym nie uwzględniono pytania o poparcie dla partii tworzonej przez Roberta Biedronia. Jednak IBRiS w najnowszym sondażu zapytał także o inny model sceny politycznej, uwzględniający nowy projekt. I nie ma tu dobrych wieści dla najpopularniejszego politycznego celebryty.
Gdy respondenci dostali do wyboru także partię Roberta Biedronia, poparcie dla PiS zmniejszyło się tylko do 35,8 proc., dla KO do 29,8 proc., dla SLD do 5,8 proc., a dla PSL do 4,4 proc. O 0,7 pp. poprawiły się za to notowania Kukiz'15. Problem w tym, że wszystkie te zmiany dla partii Roberta Biedronia oznaczają, iż może ona liczyć na poparcie... zaledwie 3,2 proc. Polaków.