Czy Robert Biedroń słusznie odrzucił ofertę Koalicji Obywatelskiej? Najnowszy sondaż sugeruje, że chyba był to błąd.
Czy Robert Biedroń słusznie odrzucił ofertę Koalicji Obywatelskiej? Najnowszy sondaż sugeruje, że chyba był to błąd. Fot. Jacek Marczewski / Agencja Gazeta
Reklama.
Jak donosi dziennik "Rzeczpospolita" na podstawie przeprowadzonego na jego zlecenie badania pracowni IBRiS, Prawo i Sprawiedliwość wciąż jest formacją cieszącą się największym poparciem, szacowanym na 37,2 proc. Dość blisko za plecami lidera jest Koalicja Obywatelska, którą popiera aktualnie 30 proc. Polaków.
Na trzecim miejscu stabilnie utrzymuje się ruch Kukiz'15, który popiera 10,1 proc. wyborców. Gdyby wybory parlamentarne odbywały się w najbliższych dniach, na przekroczenie 5-proc. progu wyborczego szansę miałyby także Sojusz Lewicy Demokratycznej (7-proc. poparcie) oraz Polskie Stronnictwo Ludowe (5,2 proc.).
Złe wieści dla Biedronia
Powyższe wyniki dotyczą wariantu badania, w którym nie uwzględniono pytania o poparcie dla partii tworzonej przez Roberta Biedronia. Jednak IBRiS w najnowszym sondażu zapytał także o inny model sceny politycznej, uwzględniający nowy projekt. I nie ma tu dobrych wieści dla najpopularniejszego politycznego celebryty.
Gdy respondenci dostali do wyboru także partię Roberta Biedronia, poparcie dla PiS zmniejszyło się tylko do 35,8 proc., dla KO do 29,8 proc., dla SLD do 5,8 proc., a dla PSL do 4,4 proc. O 0,7 pp. poprawiły się za to notowania Kukiz'15. Problem w tym, że wszystkie te zmiany dla partii Roberta Biedronia oznaczają, iż może ona liczyć na poparcie... zaledwie 3,2 proc. Polaków.
Co oznacza naprawdę drastyczne zderzenie z polityczną rzeczywistością. Należy bowiem przypomnieć, że to nie pierwsze badanie IBRiS, w którym wzięto pod uwagę wielkie ambicje ustępującego prezydenta Słupska. Po raz pierwszy ta pracowania (także na zlecenie dziennika "Rzeczpospolita") pytała o poparcie dla nowej formacji na początku września.
Było to niedługo po głośno komentowanej konferencji Biedronia w Warszawie i wówczas jego powstająca formacja mogła liczyć na 8-proc. poparcie. Jak łatwo wyliczyć, w ciągu pierwszego miesiąca projekt reklamowany premierowskimi ambicjami Roberta Biedronia stracił aż 4,8 punktów.
źródło: "Rzeczpospolita"