Dawid Ogrodnik to jeden z najbardziej uzdolnionych aktorów młodego pokolenia. Widzów zachwycił m.in. rolami w produkcjach "Jestem Bogiem" czy "Ostatnia rodzina", a ostatnio również wyjątkową kreacją w serialu "Rojst". Teraz Ogrodnik wcieli się w Mieczysława Kosza, niewidomego muzyka, zmarłego w wieku 29 lat.
Mistrz metamorfozy Grając Tomasza Beksińskiego czy Rahima z Paktofoniki, Dawid Ogrodnik udowodnił, że potrafi stworzyć niezwykłe postaci i, w zależności od scenariusza, zmieniać się nie do poznania. Tym razem aktor stanął przed innym wyzwaniem: chodzi o rolę niewidomego muzyka, Mietka Kosza.
Kim był Mieczysław Kosz? Artysta chorował od pierwszych lat życia, wynikiem czego była całkowita utrata wzroku w wieku zaledwie 12 lat. Mimo tego rozwijał talent muzyczny i stał się na polskiej scenie jazzowej postacią wręcz wybitną. Wszechstronnie uzdolniony pianista, kompozytor i laureat wielu nagród - zarówno polskich, jak i międzynarodowych - dla fanów jazzu do dziś jest prawdziwą legendą.
Choć Kosz już w młodym wieku osiągnął bardzo wiele w świecie muzyki, to w życiu prywatnym nie potrafił znaleźć szczęścia. Choroba nie pozwalała mu na całkowitą niezależność, a sukcesy przyciągały do niego osoby nieszczere, wykorzystujące jego słabości.
Mieczysław Kosz zmagał się z samotnością, depresją i alkoholizmem. Muzyk zginął w wieku 29 lat, wypadając przez okno swojego warszawskiego mieszkania. Choć oficjalnie zdarzenie uznano za wypadek, często spekulowało się o samobójstwie.
Na zrealizowanie filmu "Ikar. Legenda Mietka Kosza" zdecydował się reżyser Maciej Pieprzyca, odpowiedzialny za takie filmy jak m.in. "Jestem mordercą" czy "Chce się żyć", przy którym zresztą również współpracował z Dawidem Ogrodnikiem.
W obsadzie nowej produkcji, obok odtwórcy głównej roku, pojawią się też Jowita Budnik, Piotr Adamczyk i Katarzyna Wajda. Za muzykę odpowiedzialny będzie Leszek Możdżer. Film obejrzymy w kinach w 2019 roku.