
Polski ksiądz Roman Kramek został skazany w USA za napaść seksualną na 17-latkę. Duchowny zeznał policji, że "odbył stosunek jako metodę terapeutyczną, by pomóc dziewczynie zapomnieć o wcześniejszym gwałcie". Po deportacji do Polski duchowny pracował z młodzieżą, zaś od 2009 roku sprawuje pieczę nad parafią – ustalił serwis OKO.press.
REKLAMA
17-letnia Amy została zgwałcona przez taksówkarza. Ks. Roman Kramek odwiedził ją w jej domu, by "pomóc" dziewczynie. "Czy dotykał cię tutaj? A tutaj?" – pytał zuchwale duchowny, przesuwając dłonie od piersi do krocza dziewczyny.
Amy zeznała, że Kramek przycisnął jej ramiona do kanapy i przytrzymał ją. 17-latka protestowała, ale kapłan nic sobie z tego nie robił.
– To przeniosło mnie do przeszłości. Miałam, można powiedzieć, retrospekcję… i nie mogłam nic zrobić, mój umysł był gdzie indziej. A kiedy to się skończyło… wróciłam do rzeczywistości i zdałam sobie sprawę, co się stało – relacjonowała reporterce ofiara.
Kler kryje swoich
Dowiadujemy się, że trzej warmińscy biskupi ukrywali przed Watykanem, że na księdzu Romanie Kramku ciąży sądowy wyrok. Dziennikarz OKO.press spotkał się z księdzem po odprawionej przez niego mszy świętej. Reporter dociekał, czy w jego sprawie Archidiecezja Warmińska wszczęła postępowanie kanoniczne. Tego się niestety nie dowiedział, usłyszał zaś, jak ks. Kramek się broni.
Dowiadujemy się, że trzej warmińscy biskupi ukrywali przed Watykanem, że na księdzu Romanie Kramku ciąży sądowy wyrok. Dziennikarz OKO.press spotkał się z księdzem po odprawionej przez niego mszy świętej. Reporter dociekał, czy w jego sprawie Archidiecezja Warmińska wszczęła postępowanie kanoniczne. Tego się niestety nie dowiedział, usłyszał zaś, jak ks. Kramek się broni.
– Ja się nie przyznałem, ja przyjąłem ugodę. Gdyby powiedzieli, że miałem stosunek z żyrafą, to też bym się przyznał. Adwokat powiedział mi: "Albo się zgodzisz, albo będziesz przez następne kilka lat będziesz czekał na proces". A ja nie miałem pieniędzy! – tłumaczył ks. Roman Kramek. Przekonywał, że nie udowodnili mu żadnego gwałtu, tak jakby został skazany za niewinność.
Archidiecezja Warmińska powiadomiła portal, że nie wszczęła postępowania kanonicznego w sprawie ks. Romana Kramka. Stwierdziła, że nie posiadała żadnych dokumentów informujących o toczącym się procesie w USA i wydanym ewentualnie wyroku.
Kramek został aresztowany Stanach w Wigilię 2002 roku. Zatrzymano go na parkingu przed kościołem. O gwałcie dowiedziano się od pracownika socjalnego, z którym dzień po feralnym zdarzeniu rozmawiała Amy. Kramek wyszedł z więzienia w 2005 roku i od razu został deportowany do Polski, gdzie ponownie znalazł schronienie na łonie Kościoła.
Czy księża się zmienią?
Przypomnijmy, że przygotowywany jest raport w sprawie pedofilii w polskim Kościele. Wygląda jednak na to, że niewiele on zmieni. – Biskupi będą lać krokodyle łzy i pilnie strzec, aby to, co nie ujrzało dotychczas światła dziennego, takie nadal pozostało – zdradził "Newsweekowi" ksiądz zaangażowany w proces kościelnych rozliczeń.
Przypomnijmy, że przygotowywany jest raport w sprawie pedofilii w polskim Kościele. Wygląda jednak na to, że niewiele on zmieni. – Biskupi będą lać krokodyle łzy i pilnie strzec, aby to, co nie ujrzało dotychczas światła dziennego, takie nadal pozostało – zdradził "Newsweekowi" ksiądz zaangażowany w proces kościelnych rozliczeń.
Z tekstu Aleksandry Pawlickiej dowiadujemy się, że na blisko stu czynnych biskupów tylko czterech ujawniało dotychczas skalę pedofilii w podległych im parafiach.
źródło: OKO.Press
