Reklama.
Donald Trump po raz kolejny pokazał, że opinia mizogina nie wzięła się u niego znikąd. Prezydent USA zmierzał wraz z żoną do helikoptera, kiedy przed Białym Domem zaczepili go dziennikarze. Padał deszcz, ale Trump miał pod ręką parasol. Podszedł więc z nim do reporterów, podczas gdy pierwsza dama stała obok narażona na zmoknięcie.