To miało być wielkie wydarzenie. Do miasta miał przyjechać Andrzej Duda, ale nie przyjechał. Prezydent miał odsłonić pomnik Piłsudskiego, ale nie odsłonił. Mieszkańcy są wściekli, a marszałek stoi na postumencie okręcony czarną folią.
W Bełchatowie władze miasta postanowiły rewitalizować plac w centrum miasta. Oficjalnie nosi nazwę plac Wolności. Mieszkańcy do tej pory jednak używali innej, mniej szlachetnej. "Park Żula" był bowiem miejscem zarośniętym, w którym wieczorami zbierała się okoliczna "śmietanka towarzyska". Kosztem około 14 mln zł plac ma stać się wizytówką miasta.
W jego centralnej części zaplanowano postawienie pomnika Józefa Piłsudskiego. Figura marszałka została odlana ba Węgrzech - bo tak było taniej - i została już postawiona. Nieliczni świadkowie, którzy widzieli pomnik oraz ci, którzy widzieli projekt są zgodni - to jeden z ładniejszych pomników, jakie postawiono w ostatnich latach, nie tylko w Bełchatowie.
Marszałek stoi w galowym mundurze, oparty o szablę. Ma wąsy jak Piłsudski i co tu dużo mówić - wygląda jak Piłsudski. Tyle tylko, że od stoi okręcony wielkim foliowym workiem osłaniającym go przed oczami przechodniów. Stoi tak, bo nie ma go kto odsłonić. Planowano wielką fetę, ale najwyraźniej coś poszło nie tak.
Miasto się zrzuca na marszałka
– Wszyscy składali się na ten pomnik, sam dałem 100 zł – mówi jeden z rozgoryczonych mieszkańców Bełchatowa. Jednak zbiórka od początku szła dość opornie, dlatego w końcu prezydent miasta wydała decyzję, że mają się do niej dorzucić także bełchatowskie państwowe firmy. – Nawet te, które są w złej kondycji finansowej musiały dać po 10 tysięcy złotych – wyznaje anonimowo jeden z pracowników magistratu.
W końcu udało się zebrać potrzebną kwotę. W tym samym czasie trwały prace związane z rewitalizacją placu. Pod topór poszły dziesiątki drzew, co wzbudziło wściekłość mieszkańców miasta. Władze jednak zapewniają, że w miejsce wyciętych drzew pojawią się nowe nasadzenia.
Pomnik został odlany w węgierskim Csongradzie. Statua ma 2,2 metra wysokości, ale na razie nie można jej podziwiać, mieszkańcy nie wiedzą, jak wyszedł odlew. Pomnik stoi w parku przesłonięty folią i czeka na oficjalne odsłonięcie.
Prezydent i rocznica
W urzędzie wszyscy w sprawie pomnika nabrali wody w usta. Nikt nie chce oficjalnie rozmawiać, a jedyne czego udało się dowiedzieć, to tego, że pomnik ma zostać oficjalnie odsłonięty 11 listopada. To jednak tylko jedna z wersji, pracownicy magistratu nieoficjalnie mówią o innej. Według niej pomnik miał być odsłonięty już tydzień temu przez prezydenta Andrzeja Dudę.
– Miał przyjechać i nie przyjechał, bo w tym czasie był z wizytą w Watykanie. Podobno urzędnicy kancelarii Prezydenta byli zdziwieni, że Duda miał przyjechać do Bełchatowa, bo żadne pismo w tej sprawie nie wpłynęło – mówi nasz rozmówca z urzędu miejskiego w Bełchatowie. – Tymczasem u nas pracownicy zostali powiadomieni, że Duda będzie odsłaniał pomnik marszałka – dodaje.
Pomnik Piłsudskiego stał się też przedmiotem sporu między kandydatami o stanowisko prezydenta miasta. Dariusz Matyśkiewicz wielokrotnie podczas kampanii zwracał uwagę na bałagan, jaki towarzyszy zbieraniu funduszy, budowie, czy teraz , gdy pomnik już stoi, ale zakryty czarną folią.