
Sojusz chce rozwiązać problem z zatrudnianiem rodzin wysoko postawionych polityków na państwowych posadach. Sekretarz generalny SLD Krzysztof Gawkowski poinformował, że będą zbierać informacje o takich nadużyciach na specjalnej stronie internetowej.
REKLAMA
Przedstawiciel SLD tłumaczy, że to najlepszy sposób na walkę z układem Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, który przez obsadzanie posad swoimi ludźmi, wykorzystuje państwo.
Przeczytaj też: Rządzące partie obsadzają swoimi od lat. Wszędzie, gdzie się da. "Całe królicze rody partyjnych królów życia"
Gawkowski mówił na konferencji, że w obecnym układzie politycznym trudno dostać pracę w administracji państwowej czy firmie przez nią kierowanej nie będąc członkiem, albo sympatykiem PO. Nawiązując do kolorów partii koalicji, mówił o zielonej i niebieskiej "ośmiornicy", która oplata kraj swoimi mackami. Strona ma ruszyć już na dniach. Będą ją obsługiwać członkowie Sojuszu.
Cel szczytny, ale czy zbierane informacje nie ograniczą się do wszystkich oprócz SLD? Partia ta sama od zjawiska nepotyzmu nie jest wolna, choć od długiego czasu, nie ma tylu "fruktów" do rozdania swoim. Ciekawe też, czy nie będzie to kolejna inicjatywa kończąca się na szumnych zapowiedziach.
Na Twitterze już niektórzy żartują
SLD chce uruchomić Centrum Monitoringu Nepotyzmu. Boję się, że jest za dużo dobrych wujków na szefa CZYTAJ WIĘCEJ
SLD uruchamia "Centrum Monitoringu Nepotyzmu". Pierwszy raport ma dotyczyć lat 2001-2005 CZYTAJ WIĘCEJ
Z kolei Agnieszka Rucińska zauważa, że cała dyskusja wokół nepotyzmu zaczynać być groteskowa.
Czuję, że ze sprawą nepotyzmu dochodzimy do absurdu. Niebawem dzieci wszystkich polityków będą musiały się rejestrować w pośredniaku CZYTAJ WIĘCEJ



