Sojusz chce rozwiązać problem z zatrudnianiem rodzin wysoko postawionych polityków na państwowych posadach. Sekretarz generalny SLD Krzysztof Gawkowski poinformował, że będą zbierać informacje o takich nadużyciach na specjalnej stronie internetowej.
Przedstawiciel SLD tłumaczy, że to najlepszy sposób na walkę z układem Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, który przez obsadzanie posad swoimi ludźmi, wykorzystuje państwo.
Gawkowski mówił na konferencji, że w obecnym układzie politycznym trudno dostać pracę w administracji państwowej czy firmie przez nią kierowanej nie będąc członkiem, albo sympatykiem PO. Nawiązując do kolorów partii koalicji, mówił o zielonej i niebieskiej "ośmiornicy", która oplata kraj swoimi mackami. Strona ma ruszyć już na dniach. Będą ją obsługiwać członkowie Sojuszu.
Cel szczytny, ale czy zbierane informacje nie ograniczą się do wszystkich oprócz SLD? Partia ta sama od zjawiska nepotyzmu nie jest wolna, choć od długiego czasu, nie ma tylu "fruktów" do rozdania swoim. Ciekawe też, czy nie będzie to kolejna inicjatywa kończąca się na szumnych zapowiedziach.
Na Twitterze już niektórzy żartują
Z kolei Agnieszka Rucińska zauważa, że cała dyskusja wokół nepotyzmu zaczynać być groteskowa.