Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej rozpatrzy skargę Komisji Europejską na Polskę w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym w trybie przyspieszonym. To oznacza, że wyrok w sprawie Polski zapadnie najdalej za kilka miesięcy.
Rozpatrzenie wniosku Komisji Europejskiej, która zaskarżyła polskie zmiany w regulacjach dotyczących Sądu Najwyższego, w trybie przyspieszonym nadaje nowe tempo sprawie. W trybie normalnym podobna skarga rozpatrywana jest przez około dwa lata. Tryb przyspieszony skraca ten czas do kilku miesięcy.
Trybunał Sprawiedliwości UE przeprowadzi 16 listopada wysłuchanie stron w sprawie decyzji dotyczącej zawieszenia stosowania przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym. Odbędzie się to przed wielką izbą Trybunału składającą się z 15 sędziów. Do tej sprawy ze składu został wyłączony polski sędzia zasiadający w TSUE prof. Marek Safjan.
Na posiedzeniu KE będzie informowała o swojej ocenie polskich działań w sprawie Sądu Najwyższego. Sam Trybunał, choć śledzi sytuację, nie może bez wniosku Komisji stwierdzić, czy władze w Warszawie wykonują jego orzeczenie, czy nie. Bez wniosku KE nie może także nakładać ewentualnych kar.