"Przecież na Mazowszu płynie Wisła". Rośnie liczba zachorowań na odrę a Gmyz żartuje z ognisk pod Warszawą
redakcja naTemat
03 listopada 2018, 15:23·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 03 listopada 2018, 15:23
Na Mazowszu wykryto już 17 przypadków zachorowań na odrę, głównie w okolicy Pruszkowa. Jeden przypadek odnotowano też w samej stolicy. Media od piątku informują, że ognisko rośnie, pod adresem antyszczepionkowców lecą gromy, wielu rodzicom wcale nie jest do śmiechu. Ale korespondent TVP w Berlinie i tak znalazł powód, by z odry się pośmiać.
Według dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Pruszkowie, w powiecie pruszkowskim odnotowano 13 przypadków, dwa w Nadarzynie i jeden w Warszawie. U trzech osób jest podejrzenie odry.
Od dwóch dni to temat numer jeden w Polsce, ruch antyszczepionkowy też wydał oświadczenie, w którym pisze m.in. o budowanej w mediach "atmosferze strachu i zagrożenia". W sieci trwają gorące dyskusje, pojawiają się statystki, jak bardzo w ostatnich latach wzrosła liczba osób uchylających się od szczepień.
Tymczasem Cezary Gmyz, korespondent TVP, na te wszystkie doniesienia postanowił zareagować żartem. Jedni się zaśmiali, ale inni przecierają oczy ze zdumienia. "Żart godny autora", "Ciekawi mnie co pan napisze jak wybuchnie epidemia. Że to spisek?" – komentują internauci.
Gmyz napisał krótko: "Odra na Mazowszu. Przecież na Mazowszu płynie Wisła".