Zdjęcia z Jarosławem Kaczyńskim, a nawet przyjazd Andrzeja Dudy do Nowego Sącza nie pomógł kandydatce Zjednoczonej Prawicy wygrać wyborczego wyścigu. Żona posła Arkadiusza Mularczyka musiała uznać wyższość kandydata startującego z lokalnego komitetu, Ludomira Handzla.
– Ta druga tura wyborów była dla mnie dużo trudniejsza – mówi Iwona Mularczyk. – Pojawiły się materiały, które szkalowały moją rodzinę, podważały moje zawodowe kompetencje [...] Moją pracę w drugiej turze kampanii, wykonywałam ją tak samo jak w pierwszej. Oparłam ją i na spotkaniach z mieszkańcami i przedstawicielami rządu, którym tu, na miejscu, pokazywałam potrzeby miasta – powiedziała portalowi Sądeczanin.info Mularczyk zaraz po ogłoszeniu wyników wyborów Iwona Mularczyk.