Z ust Pawła Kukiza padły gorzkie słowa. – Poszedłem do polityki z pewnymi ideami. Wyborcy zostali oszukani i zdradzeni przez część posłów, których wprowadziliśmy do Sejmu. I ja też zostałem oszukany – przekonywał na antenie RMF FM. Tak lider ruchu skomentował opuszczenie ugrupowania przez posła Marka Jakubiaka.
– Takie osoby powinny złożyć mandat. Jeżeli pan Jakubiak chce zakładać swoją partię, Jakubiak'23 czy tam nie wiem jaką, to proszę złożyć mandat. Jest rok, można przygotować tę partię i wystartować z tą partią w wyborach – dodawał.
Kukiz przekonywał, że w Kukiz'15 zostają przede wszystkim "ludzie ideowi". Tłumaczył, że "koniunkturaliści ten ruch opuszczają". – Przed wyborami warunkiem wpisania na listę było zapewnienie 100 proc. apartyjności. Jeśli ktoś rok przed wyborami mówi, że założy partię i chce subwencji, to jest to zaprzeczenie – argumentował.
Muzyk ma powody do rozgoryczenia, gdyż już od wyborów aż 17 posłów zdążyło opuścić jego klub. Poza Markiem Jakubiakiem byli to m.in. Adam Andruszkiewicz, Robert Winnicki czy Jacek Wilk.
Sam Jakubiak pod koniec października przyznawał, że jeżeli będzie trzeba, to odejdzie z Kukiz'15. Tłumaczył, że taką opcję będzie brał pod uwagę jako ostatnią. Dodajmy, że pierwsze pogłoski o odejściu Jakubiaka pojawiły się w 2017 roku. Wszystko dlatego, że polityk nie dogadywał się z Kukizem.