
Francis Fukuyama to jeden z najbardziej znanych politologów na świecie. W określeniu jego jako guru współczesnych neokonserwatystów nie ma cienia przesady. Na poglądy autora "Końca historii" często powoływali się politycy PiS, choćby dlatego, że Amerykanin krytycznie odnosił się do idei wspólnej europejskiej waluty. Teraz Fukuyama jednym zdaniem podsumował wydarzenia w Polsce w stulecie niepodległości.
REKLAMA
"Polski prezydent i premier dołączyli do faszystowskiego marszu w Warszawie" – napisał na Twitterze Francis Fukuyama.
Amerykański politolog oczywiście wszystko w tym jednym zdaniu uprościł. No, bo przecież Andrzej Duda i Mateusz Morawiecki szli w marszu "Dla Ciebie Polsko", który od marszu organizowanego przez narodowców oddzielony był kordonem.
Faktem jest jednak, że i prezydent, i premier początkowo w tamtym marszu iść zamierzali. To, że marsz organizowany przez władze w ogóle doszedł do skutku, było niejako dziełem przypadku i... Hanny Gronkiewicz-Waltz.
Co istotne, Fukuyama pisząc o udziale prezydenta i premiera w "faszystowskim marszu", do wpisu dołączył tekst opatrzony zdjęciem z marszu sprzed roku. "Biała Europa braterskich narodów" to rasistowskie hasło z Marszu Niepodległości 2017. Z kolei tekst, jaki Fukuyama zamieścił na Twitterze, napisany został dzień przed Świętem Niepodległości.
Na te nieścisłości we wpisie Francisa Fukuyamy zwróciło uwagę wielu polskich internautów, nie tylko prawicowych.