
Reklama.
– Nigdy nie miał normalnej pracy, nigdy nie wystawił faktury, nigdzie nie wysłał CV, a mimo to kontroluje majątek warty 100 mln zł. Dziś inni chcą powtórzyć tę drogę – powiedział Sikorski o prezesie PiS.
Były minister spraw zagranicznych w rządzie Donalda Tuska pokazał też cel, w jakim jego zdaniem, od trzech lat dokonuje się zmian w wymiarze sprawiedliwości. – Chodzi o stworzenie kapitalizmu polityczno-oligarchicznego, w którym ci, którzy przejmują własność państwową lub prywatną dzięki państwowym pieniądzom, pozostają bezkarni – stwierdził Sikorski.
Nie wierzy też w to, że "polityk partyjny jako prokurator generalny będzie ścigał swoich partyjnych kolegów z taką samą determinacją jak robiłby to prokurator niezależny".
Przypomnijmy, owe 100 milionów złotych dotyczy potencjalnej wartości działki, w której posiadaniu jest spółka Srebrna, powiązana z Jarosławem Kaczyńskim i Prawem i Sprawiedliwością.
źródło: se.pl