
Napisał na Facebooku, że nie jest mu po drodze z partią, która rządzi obecnie w Polsce i że nie mógł postąpić inaczej. Nie poparł koalicji PSL - PiS w powiecie, choć startował z listy PSL. Andrzej Tracz zawiesił już swoje członkostwo w klubie. "Myślę, że to jedyne honorowe rozwiązanie dla obecnej sytuacji" - stwierdził. Był zaskoczony, że PSL porozumiał się z PiS. - Gdybym wiedział przed wyborami, że jest taka możliwość, to na 110 procent w ogóle nie wziąłbym w nich udziału - mówi w rozmowie z naTemat.
"Chyba wiadomo od dawna, że nie jest mi po drodze z partią, która rządzi obecnie w Polsce. Dlatego też nie mogłem poprzeć i nie poparłem koalicji PSL - PiS w powiecie. Cóż, po ostatnich 3 latach " dobrej zmiany "w naszym kraju i po burzliwej kampanii wyborczej wydaje mi się, że nie mogłem postąpić inaczej. Konsekwencją tej decyzji będzie również zawieszenie przeze mnie mojego członkostwa w klubie radnych PSL. Myślę, że to jedyne honorowe rozwiązanie dla obecnej sytuacji w Radzie Powiatu".
