"Sejm przegłosował wniosek o zgodę na areszt wobec S. Gawłowskiego. Ale nie wyraził zgody na jego zatrzymanie (prokuratura składała wniosek wtedy, gdy przebywał w areszcie i nie złożyła wówczas wniosku o zatrzymanie, a gdy sąd posła wypuścił, to zapomniała wniosek uzupełnić). Oznacza to, że jeżeli prokuratura chce posła aresztować, to musi po ponownym jego przesłuchaniu złożyć wniosek do sądu, a ten wyznaczy posiedzenie, zawiadomi pisemnie strony i wniosek rozpozna. Jestem przekonany, że do
aresztu i w ogóle do zarzutów brak jakichkolwiek podstaw – napisał na Twitterze mecenas Giertych.