Andrzej Duda podczas posiedzenia Trybunału Konstytucyjnego zaatakował Małgorzatę Gersdorf i innych sędziów SN, dzień po tym jak podpisał nowelizację ustawy przywracającą ich do pracy.
Andrzej Duda podczas posiedzenia Trybunału Konstytucyjnego zaatakował Małgorzatę Gersdorf i innych sędziów SN, dzień po tym jak podpisał nowelizację ustawy przywracającą ich do pracy. Fot. Kancelaria Sejmu / Łukasz Błasikiewicz

Jeszcze w poniedziałek Andrzej Duda podpisał nowelizację, która w praktyce cofa PiS-owskie zmiany w Sądzie Najwyższym. A już we wtorek... atakował Małgorzatę Gersdorf i innych sędziów Sądu Najwyższego. Dzień po tym, jak podpisał dokument, który przywraca ich do pracy.

REKLAMA
Prezydent wystąpił na posiedzeniu Trybunału Konstytucyjnego podsumowującym 2017 rok. Skrytykował sędziów, którzy wrócili do sędziowskich funkcji, nie czekając na ustawy. Jego zdaniem takie zachowanie to anarchia i dowodzi, że "część sędziowskiej elity czuje się bezkarna".
Wskazał prof. Małgorzatę Gersdorf i prezesów izb Sądu Najwyższego. Jego zdaniem naruszyli oni konstytucyjne przepisy, a Trybunał powinien przyjrzeć się sprawie. – Naruszają przepisy konstytucyjne, lekceważą przepisy obowiązujące. Mamy do czynienia z anarchią wywoływaną przez przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości – mówił Andrzej Duda.
– Takie osoby, jak choćby była I prezes Sądu Najwyższego, wychodzą i mając uprawnienie skierowania ustawy do TK, podnoszą zarzuty dot. konstytucyjności, a nie czynią tego, nie kierują jej do zbadania przez TK – dodał. Jego zdaniem to "nieuczciwe" i nazwał takie praktyki "publicznym robieniem polityki".
Prezydentowi odpowiedział rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski. "Należy stanowczo stwierdzić, że działania te podjęte zostały na podstawie postanowienia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 19 października 2018 r. i są w pełni zgodne z prawem, co potwierdziło postanowienie TSUE z 17 grudnia 2018 r." – napisał rzecznik SN.
"A także treść uchwalonej przez Sejm i Senat i podpisanej przez prezydenta nowelizacji ustawy o SN, w której wprost w art. 2 ust. 1 i 4 stwierdzono, że kadencję I prezesa SN i prezesa SN oraz służbę wskazanych sędziów SN uważa się za nieprzerwane" – dodał sędzia Laskowski.
Andrzej Duda podpisał w poniedziałek nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym. Jego decyzja to efekt orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Cofa sztandarową reformę PiS. W ustawie znajdował się zapis o wysyłaniu sędziów powyżej 65. roku życia na emeryturę.
Miało to dotknąć m.in. pierwszą prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Gersdorf. Jednak PiS pod presją UE ugięło się, myśląc zapewne o swoim wizerunku w oczach wyborców przed majowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego.
źródło: gazeta.pl