Sanepid powinien publikować wyniki swoich kontroli? Są zdania na tak. Takie rozwiązanie może zmniejszyć liczbę zatruć pokarmowych. Dodatkowo na witrynie sklepowej mogłaby wisieć ocena, jaką restaurator dostał od sanepidu.
Sezon wakacyjny w pełni, a przed nami długi weekend. Odpoczywając nie chcemy mieć na głowie gotowania obiadów, lepiej zjeść w restauracji. Tu zaczynają się problemy. Na pierwszy rzut oka trudno wyczuć, czy dany lokal może narazić nas na żołądkowe nieprzyjemności. W przypadku poważniejszego zatrucia wymagana jest hospitalizacja. Kto nam zwróci te stracone dni urlopu? Szpital nie jest najlepszym miejscem na spędzanie wakacji. Okazuje się, że odsetek zatruć może zmniejszyć przyznawanie się przez restauratorów, jaką ocenę dał im sanepid. O tym pomyśle rozmawiamy z Olą Lazar z serwisu gastronauci.pl.
Polskie placówki gastronomiczne respektują przepisy sanitarne?
Nie do mnie należy ocena stanu sanitarnego polskich restauracji. Na pewno jest różne, a bywa bardzo źle.
Jakiś sposób na poprawę sytuacji?
Pewnym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie systemu takiego jak np. w Nowym Jorku czy Los Angeles. Tam na witrynie lokalu restaurator musi umieścić ocenę, jaką otrzymał po kontroli sanitarnej. Dodatkowo w internecie można zobaczyć szczegółowy raport z inspekcji w takiej placówce. Klient ma dostęp do pełnej informacji.
Upublicznienie raportu i oceny po kontroli przez sanepid na pewno podziałałoby motywująco na restauratorów. W tej chwili, kwestia czystości w restauracji to sprawa między restauratorem a sanepidem. Tymczasem klienci, choć najbardziej zainteresowani, nie wiedzą jakie podejmują ryzyko stołując się w tym czy innym lokalu. W USA wprowadzono trzystopniową skalę ocen, od A (najwyższa) do C. Liczba chorób i zatruć pokarmowych kończących się hospitalizacją w rok po wprowadzeniu obowiązku publikacji tych ocen spadła o 13%. To niemało. Patrząc z praktycznego punktu widzenia, nie wyobrażam sobie, aby lokal promujący się jako przyjazny dzieciom mógł otrzymać najniższą ocenę czystości i nadal prosperować. Żadna matka nie zabrałaby tam swojego dziecka.
U nas nie ma bazy danych raportów z kontroli?
Sanepid nie posiada systemu informatycznego, w którym przechowywane byłyby protokoły z kontroli, a to bardzo ułatwiło by ich publikację, analizę zagregowanych statystyk i danych historycznych. Ta wiedza byłaby bardzo cenna. Zamiast szukać sensacji i skupiać się na pojedynczych przypadkach, mielibyśmy pełny obraz sytuacji. Nie łudzę się, że wprowadzenie czytelnych ocen i upublicznienie wyników ich kontroli będzie lekiem na całe zło, ale jestem pewna, że to krok we właściwym kierunku.