
Dla jednych sportowców igrzyska są najważniejszą sportową imprezą w karierze. Dla innych to nic nieznaczący turniej w środku urlopu. Wydawało mi się zawsze, że tych drugich jest mniej. Myślałem, że nawet jeśli kogoś nie porusza bogata historia olimpijska, to docenia chociaż trud włożony w przygotowania do startu. Nic z tego nie działa na Agnieszką Radwańską. Ale przecież nawet przed igrzyskami wolała siedzieć w domu.
Mogę więc domniemywać, że zostały popełnione jakieś błędy w przygotowaniach do igrzysk. Może złe podejście mentalne? Agnieszka nie zagrała dziś dobrego meczu, nie grała na swoim normalnym poziomie. Może powinna pojawić się w Londynie dwa, trzy dni wcześniej? Potrenować na tej trawie, zamiast siedzieć w domu. Z drugiej strony chciała odpocząć po bardzo ciężkim sezonie. Jak pan widzi szklanka zawsze jest do połowy pełna i do połowy pusta. CZYTAJ WIĘCEJ
Ładna peruka Agnieszko albo jak dobrze widzę jest to Foto shop ale pomysł wyśmienity ;)))))))))))))
Wy jesteście jacyś nienormalni ludzie..sami sobie idźcie i trenujcie iles godzin dziennie i jedźcie na te walone igrzyska i se wygrywajcie medale. Założe się, że większosc z was nigdy w ręku nie miała rakiety do tenisa.. ogarnijcie się.. Pani Agnieszka i tak jest świetna tenisistką i ma na swoim koncie wiele sukcesów.
Bardzo ładna fryzurka, choć przyzwyczaiłam się do starej!!! A co do Olimpiady, to wiem, że miałaś słabszy dzień i ciężką przeciwniczkę!!!
Tu nie chodzi o to, że Agnieszka przegrała. Na Olimpiadzie przegrało wielu pewniaków do medalu, ale przegrali po walce. Taki jest sport. Istotne jest to co mówiła Agnieszka. Jeżeli Igrzyska nie są dla niej ważne nie powinna tam jechać.
Zostaw włosy-weź się za grę
Tak sztuczna, jak Ty na IO. Sorry, zawsze Was obydwie wspierałem, ale to, co zrobiłaś w Londynie to wielki błąd. Jak chcesz kalkulować, która impreza jest ważniejsza - proszę bardzo. Ale proszę się wtedy do flagi nie pchać i powiedzieć od początku: nie oglądajcie, jadę przegrać. Po pierwszym meczu myślałem, że coś się stało i masz jakieś problemy, ale po wywiadzie po meczu z Matkowskim się załamałem. Jeśli to przeczytasz: pomyśl nad postawą prawdziwego sportowca, a nie pracownika, który kalkuluje gdzie lepiej płacą: na IO czy w Kanadzie.

