O godzinie jedenastej w czwartek rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe pięciu dziewcząt, które zginęły w pożarze escape roomu w Koszalinie. Nastolatki żegnają tłumy mieszkańców Koszalina. Zgodnie z wolą rodzin 15-latki spoczną obok siebie we wspólnym grobie.
W mszy świętej w kościele pod wezwaniem świętego Kazimierza z woli rodzin ofiar biorą udział tylko ich najbliżsi oraz przyjaciele. Pozostali, którzy chcieli wziąć udział w nabożeństwie, oglądają mszę świętą na telebimie ustawionym przed świątynią.
Dziewczynki zdawały sobie sprawę, że znalazły się w śmiertelnej pułapce. Biły pięściami w ściany, wzywały pomocy. Udało się zawiadomić straż pożarną, lecz było już za późno. Wiktoria zdążyła zadzwonić do taty. Zwróciła się do niego słowami "wybuchł pożar, nie możemy się wydostać, ratuj!".