Ojciec w grobie się przewraca. Wstyd i hańba" – tak w sieni komentowane jest zdjęcie senator PiS Anny Marii Anders z liderem włoskich nacjonalistów Matteo Salvinim. Włoski wicepremier przyjechał w środę do Polski i spotkał się z najważniejszymi politykami w państwie: w tym z Mateuszem Morawieckim i Jarosławem Kaczyńskim.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
– Salvini jest czarującym człowiekiem. Prezes również odniósł pozytywne wrażenie – powiedziała Anna Maria Anders po spotkaniu z liderem Ligi Północnej. Internauci byli bezlitośni. Salvini to sympatyk Władimira Putina i lider skrajnie prawicowej partii, która swego czasu opowiadała się za secesją północnych Włoch.
Zdjęcie Anders udostępnia wielu internautów, w tym politycy opozycji. Podał je dalej między innymi wiceszef Platformy Obywatelskiej Borys Budka. Zwykli Polacy również komentowali je w bardzo krytycznym tonie.
" Ojciec pod Monte Cassino pot, łzy i krew swoją i swoich żołnierzy przelewał, z nazistami i faszystami walczył, a teraz córeczka, z szerokim i promiennym uśmiechem na twarzy, ramię w ramię z ich następcami. Tego nie da się wytłumaczyć" – napisał jeden z komentujących. Inne opinie są podobne.
Wcześniej z Salvinim spotkał się Jarosław Kaczyński. Tematyka miała być współpraca PiS z Ligą Północną, której Salvini jest liderem. Dotyczyła porozumienia przed najbliższymi wyborami do Parlamentu Europejskiego.
Doszło także do spotkania Salviniego z Mateuszem Morawieckim. Włoski wicepremier powiedział po spotkaniu z polskim szefem rządu, że liczy na powstanie "osi włosko-polskiej". Wypowiedź – szczególnie w ustach eurosceptycznego polityka – wzbudziła oczywiste skojarzenia z Państwami Osi.