
W obliczu śmierci Pawła Adamowicza wszyscy zastanawiają się, czy ta tragedia cokolwiek zmieni w polskiej polityce. I przypominają, jak zmarły prezydent Gdańska wraz ze swoim konkurentem w ostatnich wyborach pokazali klasę... Sami zobaczcie.
REKLAMA
Prezydent Adamowicz ledwie kilka miesięcy temu wygrał bitwę o reelekcję w Gdańsku i znów został gospodarzem miasta. W kampanii toczył walkę m.in. z Kacprem Płażyńskim, kandydatem PiS. Wszyscy wiemy, jak zaciekła potrafi być rywalizacja między politykami opozycji i władzy. A jednak – Płażyński i Adamowicz dali niezwykły przykład. Wszyscy wspominają dziś nagranie, na którym widać, jak dwaj politycy przywitali się na ulicy.
"Oooo, szlachetny konkurent" – przywitał konkurenta Adamowicz. Płażyński śmiał się, że rozdaje mieszkańcom Gdańska... pączki z budyniem. A "Budyniem" przezywano właśnie Adamowicza. Potem obaj kandydaci wyrazili nadzieję, że wyborcy chętnie pójdą do urn. Życzyli sobie powodzenia i wszystkiego dobrego... Wszystko z uśmiechem na ustach.
Prezydent Adamowicz zmarł w poniedziałek. Rany zadane mu przez nożownika podczas finału WOŚP okazały się śmiertelne. Przeszedł operację, ale lekarzom nie udało się uratować jego życia.