Filip Chajzer chce, aby wszyscy Polacy podziękowali Jurkowi Owsiakowi za jego działalność. Namawia do wyjścia na ulice tydzień po ostatnim finale WOŚP i odpalenia kolejnego "światełka do nieba". Takim gestem chce przekonać współtwórcę Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, że bez niego ta Orkiestra nie może grać.
"Ludzie. To nie może tak być. Pokażmy Jurkowi Owsiakowi, że jesteśmy z nim. To jest najwspanialsza historia jaka mogła się nam zdarzyć. WIELKA ORKIESTRA ŚWIĄTECZNEJ POMOCY przez 27 lat nie tylko ratowała życie naszych dzieci, ale sprawiła że jesteśmy lepszymi ludźmi, lepszym narodem, społeczeństwem obywatelskim". Takimi słowami rozpoczyna swój wpis na Instagramie Filip Chajzer.
Gwiazda TVN podkreśla także, że bez Jurka Owsiaka Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy nie istnieje. Apeluje aby w niedzielę, tydzień po 27. finale WOŚP spotkać się w Warszawie i innych polskich miastach, odpalić zimne ognie i tym samym okazać wsparcie Owsiakowi.
"Takie nasze światełko do nieba. Dajmy mu wiatr w żagle. Niech gra tak jak obiecał do końca świata i jeden dzień dłużej" – podkreśla we wpisie.
Wycofanie się Jurka Owsiaka z pierwszego planu wywołało poruszenie. W sieci nie brakuje apeli o to, aby jednak zmienił zdanie.
Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska, został zaatakowany nożem podczas niedzielnego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku. Mimo wielogodzinnej walki lekarzy o jego życie, nie udało się go uratować.