Adrian Klarenbach postanowił przeprosić wszystkich, którzy uznali jego wypowiedź o Pawle Adamowiczu za haniebną. Dziennikarz TVP tłumaczy, że co innego miał na myśli i nie chciał nikogo obrazić.
"Najmocniej przepraszam wszystkich tych, którzy odczytali moje słowa jako haniebne. Nie były one ani celowe ani intencyjne" – napisał Adrian Klarenbach na Twitterze. Dziennikarz odniósł się w ten sposób do swojej wypowiedzi sprzed kilku godzin, którą wiele osób mocno krytykowało.
W programie "Woronicza 17" Klarenbach zagaił rozmowę nawiązując do tragicznej śmierci Pawła Adamowicza. "Mówiąc o śmierci, mówimy też o życiu. Co niektórzy by powiedzieli, że jakie życie, taka śmierć. Jaka śmierć, takie życie - być może to jest odważna teza" – powiedział Klarenbach na antenie TVP.
Przypomnijmy – Adamowicz został zamordowany tydzień temu podczas finału WOŚP. Prezydent Gdańska zmarł w szpitalu po wielogodzinnej operacji. "Paweł Adamowicz żył szybko z ludźmi i odszedł z ludźmi. To chciałem powiedzieć. Jeżeli źle dobrałem słowa, raz jeszcze przepraszam" – napisał Adrian Klarenbach.