Popularny prezenter nie poradził sobie z falą krytyką, jaka spadła na niego za materiał w "Wiadomościach" po śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Po programie Krzysztof Ziemiec wziął urlop i nie wiadomo, kiedy wróci do prowadzenia "Wiadomości" – twierdzi Wirtualna Polska.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
W TVP ma panować ogromne zamieszanie w związku z materiałem po zamachu na Pawła Adamowicza, za który na "Wiadomości" spadła fala krytyki. Po nim Krzysztof Ziemiec już nie pojawił się na antenie. Co się stało? Portal zapytał o to samego dziennikarza.
– Po tym wszystkim wziąłem urlop. Na razie postanowiłem się nie wypowiadać w żadnej sprawie. Nie komentuję plotek na temat swojego odejścia – powiedział w rozmowie z WP. Miał zakończyć rozmowę bez wyjaśnienia, kiedy i czy w ogóle pojawi się jeszcze we flagowym programie TVP.
Plotkom o odejściu Ziemca z TVP zaprzeczył szef "Wiadomości" Jarosław Olechowski. Jednak sama stacja poproszona przez WP o komentarz nie odpowiedziała. Jeden z menedżerów telewizji publicznej powiedział, że dziennikarz ma wkrótce pojawić się na wizji i poprowadzić relację ze szczytu ekonomicznego w szwajcarskim Davos, który rozpocznie się 22 stycznia.
W ostatnich dniach Krzysztof Ziemiec został wręcz medialnie zlinczowany za materiał w "Wiadomościach", który ukazał się po śmierci Pawła Adamowicza. W programie pokazano przykłady mowy nienawiści, niestety – wyłącznie po stronie kojarzonej z opozycją. Zabrakło wypowiedzi przedstawicieli obozu rządzącego.
Wszyscy rozmówcy przemianę tego dziennikarza nazywają "wstrząsającą" i zadają sobie pytanie, dlaczego swoją twarzą firmuje propagandę Jacka Kurskiego i Jarosława Kaczyńskiego.