Co się źle zaczyna, to się dobrze kończy – w przypadku "Zimnej Wojny" to powiedzenie pasuje jak ulał. Choć pierwsze wyniki oglądalności filmu nie były satysfakcjonujące, dzieło wyreżyserowane przez Pawła Pawlikowskiego zarobiło na całym świecie 55 016 377 złotych.
Kiedy w pierwszy weekend po premierze "Zimną Wojnę" obejrzało jedynie 85 tys. widzów w polskich kinach, niektórzy wieszczyli filmowi finansową klapę. Tymczasem od 8 czerwca produkcję zobaczyło około 934 tys. osób, a dzieło przyniosło 18 232 086 złotych zysków, co przelicza się na prawie 5 mln dolarów (4 870 355).
Amerykanie również są zainteresowani "Zimną Wojną", która za oceanem zadebiutowała w grudniu, przed Bożym Narodzeniem. Dystrybutorem filmu Pawlikowskiego w USA jest Amazon, który umieścił "Zimną Wojnę również na swojej platformie streamingowej.
Według danych ze strony Mojo Box Office, przez pierwsze trzy tygodnie wyświetlania w amerykańskich kinach, "Zimna wojna" zarobiła 313 424 dolarów, co po przeliczeniu daje 1 173 559 złotych. Teraz film ten wynik podwoił i ma na koncie 769 481 dolarów, co daje już prawie 3 miliony złotych.
W sumie w Argentynie, Australii, Czechach, Francji, Grecji, Holandii, Nowej Zelandii, Norwegii, Portugalii, Rumunii, Rosji, Hiszpanii, Turcji, Wielkiej Brytanii oraz na Islandii, Litwie, Słowacji, Słowenii, Ukrainie oraz we Włoszech zarobiła 8 935 699 dolarów, czyli 33 448 406 złotych. Razem z wpływami z Polski i USA daje to obecną chwilę 14 575 535 dolarów, co przelicza się według ostatniego kursu walut na 55 016 377 złotych.
Oscary 2019
22 stycznia 2019 ogłoszona została oficjalna lista twórców i filmów nominowanych do Oscara w 2019 roku. Wszyscy trzymaliśmy kciuki za sukces
"Zimnej wojny" Pawła Pawlikowskiego, która ostatecznie zgarnęła trzy nominacje: za najlepszy film nieanglojęzyczny, zdjęcia i reżyserię. Najwięcej, bo po 10 nominacji, otrzymały obrazy "Roma" oraz "The Favourite". Zaraz po nich, z ośmioma nominacjami na koncie plasują się
"Narodziny gwiazdy" oraz
"Vice".