Tuż przed wejściem Kuby Wojewódzkiego podczas prezentacji wiosennej ramówki TVN, swój ponadczasowy numer "Tolerancja" niespodziewanie zagrał Stanisław Soyka. Mając w pamięci niedawne tragiczne wydarzenia z Gdańska, słowa piosenki uderzyły jeszcze mocniej.
"Problemy twoje, moje, nasze boje, polityka
A przecież każdy włos jak nasze lata policzony
Kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień, niech rzuci..."
– śpiewa Staszek Soyka w drugiej zwrotce jakże aktualnej dziś piosenki "Tolerancja".
Po tragicznej śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza utwór Stanisława Soyki nabrał nowego wymiaru. Tym razem powściągliwy, jeśli chodzi o medialną obecność, muzyk zagrał "Tolerancję" na konferencji z okazji zaprezentowania wiosennej ramówki stacji TVN. – Chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć, dlaczego ten utwór wybrzmiał na tej scenie – mówił prowadzący galę Marcin Prokop.
Po zabójstwie Pawła Adamowicza w mediach pojawiło się nawoływanie do zaprzestania posługiwania się "mową nienawiści" w ogólnopolskim przekazie. Piosenka Soyki wpisuje się bardzo mocno w "antyhejterski" ton.
Przeciwko nienawiści ostatnio wystąpił również wiceszef KE Franz Timmermans w czasie wizyty na krakowskim UJ. – Tak się walczy z hejtem. (...) Nie można nienawiści pokonać nienawiścią. Tylko miłość jest w stanie pokonać nienawiść – mówił Timmermans o działalności Adamowicza.