Wojska rosyjskie w Obwodzie Kaliningradzkim zostały zwiększone o pułk pancerny i brygadę zmotoryzowaną. To oznacza, że blisko granicy z Polską pojawiło się prawdopodobnie 130 dodatkowych czołgów rosyjskich.
W małym miasteczku Gusiew, 30 km od granicy polsko-rosyjskiej, rozlokowano pododdziały rosyjskiego pułku pancernego, który przybył do Obwodu Kaliningradzkiego drogą morską z Rosji. Pułk pancerny według stanów etatowych liczy około 90 czołgów.
To jednak nie wszystko. Obok pułku pancernego do Obwodu Kaliningradzkiego Kreml skierował także brygadę zmechanizowaną. Ta zgodnie z etatami liczy 40 czołgów, co oznacza, że kilkadziesiąt kilometrów od granicy polsko-rosyjskiej stacjonuje około 130 czołgów rosyjskich więcej, niż jeszcze kilka tygodni temu.
Jak informuje dziennik "Niezawismaja Gazieta", ma to być rosyjska reakcja na powiększającą się obecność wojsk amerykańskich w tym rejonie Europy. Rosjan szczególnie drażni temat budowy stałej amerykańskiej bazy wojskowej na terenie Polski.
Warto przypomnieć, że pod koniec zeszłego roku na terenie Obwodu Kaliningradzkiego rozmieszczono dodatkowe systemy obrony rakietowej oraz przemieszczono na teren obwodu baterie rakiet balistycznych Iskander.