Reklama.
Z politycznego punktu widzenia wmieszanie Stefana Niesiołowskiego w aferę obyczajowo-korupcyjną to nie tylko słodka zemsta na nieprzejednanym przeciwniku PiS, czy odwracanie uwagi od "taśm Kaczyńskiego". Uderzenie w Niesiołowskiego może odbić się też na zdobywającym coraz większą popularność Władysławie Kosiniaku-Kamyszu i jego PSL.