Nikt już nie mówi o kimś "zbetonowany pterodaktyl". Tak zmienił się slang w ciągu 35 lat
Kiedy robimy imprezę nikt nie spodziewa się "leju po bombie" tylko po prostu "wbija na melanż". O mniej urodziwych ludziach też mówimy inaczej niż "moskwicz" albo "princ". Niby jeden kraj, ledwie 35 lat wstecz, a tyle zmian w naszym codziennym języku.