Krystyna Pawłowicz obiecała, że zrobi sobie przerwę od mediów społecznościowych. Posłanka PiS jednak najwyraźniej nie może się oderwać od smartfona, tableta i komputera. Tuż przed północą w sobotę postanowiła wystosować apel do Donalda Tuska, po czym wdała się w dyskusję na temat "polskości" byłego polskiego premiera.
"D.TUSK,SKORO 'PolskośćToNienormalność', brał pan udział w OBALENIU rządu PL przez służby PRL,w UE jest pan reprezentantem Niemiec, porzucił pan urząd premiera PL dla fuchy zagranicznej,TO niech pan już zostawi tę znienawidzoną Polskę i nas w świętym spokoju" – napisała Krystyna Pawłowicz
w swoistym, nie do podrobienia, stylu.
Pani poseł nie pozostała przy samym apelu do szefa Rady Europejskiej o pozostawienie Polski w spokoju. Oceniła przy tym "polskość" Tuska. Stwierdziła, że Polakiem jest on tylko "formalnie". W rzeczywistości zaś - w ocenie Pawłowicz - Tusk jest wrogiem Polski i "swej polskości wielokrotnie zaprzeczył".
W połowie grudnia Krystyna Pawłowicz poinformowała, że
zbliża się jej polityczna emerytura i obiecała - w ramach kuracji zdrowotnej - przerwę w działalności internetowej. Szybko się jednak okazało, że pociąg do mediów społecznościowych jest zbyt silny.