
Co takiego robią, że prezes PiS chce tworzyć dla nich konkurencję? Czym takim mu się narazili, że chce się im przeciwstawić "polskim patriotyzmem i myślą państwową"? Jarosław Kaczyński właśnie zaprezentował swojego nowego przeciwnika – nie jest nim ani PO, ani żadna inna nowa lub od dawna istniejąca partia polityczna. To starzy znajomi z Fundacji Batorego.
Od wielu lat mam takie marzenie, które jest w pełni legalne, choć może się nie podobać w wielu środowiskach, by Instytut Lecha Kaczyńskiego stał się poważną konkurencją dla Fundacji Batorego. Bo dziś Batory właściwie nie ma konkurencji, także gdy chodzi o staranie się o różne zagraniczne fundusze. Byłoby to poważne przedsięwzięcie typu ideowego, może coś w rodzaju Fundacji Adenauera, stanowiące istotne zaplecze polskiego patriotyzmu i myśli państwowej.
Ale to się nie skończyło w 2005 r. W 2013 prezes PiS wraz z prof. Piotrem Glińskim też byli w Fundacji. Jarosław Kaczyński wręcz wam wówczas dziękował za użyczenie sali, bo nikt inny nie chciał PiS-owi jej wynająć.
Taki zespół do spraw "depisizacji"?
Myśli Pan, że utworzenie tego "Forum Idei" może być powodem, dla którego Jarosław Kaczyński chciałby tworzyć "poważną konkurencję" wobec Batorego?
