Robert Biedroń podczas "Kropki nad i" zdradzał oznaki zdenerwowania trudnymi pytaniami. To był zupełnie inny test niż konwencja założycielska, której był gwiazdą i całkowicie ją kontrolował. Nerwy musiały się odbić na mowie ciała, co naturalnie nie uszło uwadze ekspertów.
"Samo rozszerzenie ust nie zawsze stanowi o szczerym uśmiechu... do tego jeszcze: powinny unieść się kąciki oczu i ust, twarz bez widocznych napięć, szczęki nie powinny się ściskać. Wtedy możemy mieć pewność, że to naturalna i prawdziwa emocja" – napisała Domaradzka-Guzik i dołączyła kadry z "Kropki nad i", które mają potwierdzać jej obserwacje.
– "Newsweek" – Tomasz Lis – każdego roku wręczał mi dyplom "Najlepszy prezydent", a dzisiaj się okazuję największym wrogiem Tomasza Lisa, najgorszym prezydentem miasta. To ja nie rozumiem! Ja byłem najlepszy czy najgorszy?! – emocjonował się Robert Biedroń.
Tymczasem polityk nigdy nie wygrał rankingu "Newsweeka" na najlepszego prezydenta miasta. Temu, co powiedział Biedroń, zaprzeczył redaktor naczelny tygodnika Tomasz Lis.