
Raz na jakiś czas smakosze rozkochują się w daniach, które dotychczas nie były im znane. Po dosyć już oczywistych dziś neapolitańskiej pizzy czy japońskim sushi i nieco bardziej egzotycznych chińskich dim-sumach czy hawajskich poke-bowlach przyszedł czas na kolejny szał – w ostatnich miesiącach serca ( i żołądki ) Polaków podbiła kuchnia... gruzińska.
Wystarczy przejść się centrum Warszawy, aby zauważyć, że coś jest na rzeczy. Spacerując zaledwie kilkoma ulicami, jak choćby Piękna, Mokotowska, Krucza, Wilcza czy Aleje Ujazdowskie co chwila naszym oczom ukazywać się będzie szyld restauracji serwującej dania gruzińskie. Zaglądając przez okno nie trudno stwierdzić, że to miejsca lubiane i często pełne gości.
Można powiedzieć, że gruzińskie potrawy to przeciwieństwo - również modnego - fine diningu. W tym drugim kosztujemy zazwyczaj menu degustacyjnego składającego się z kilku maleńkich i pięknie zaprezentowanych dań. W kuchni gruzińskiej trudno natomiast mówić o minimalizmie - tutaj nie musi być elegancko. Ma być dużo, tłusto, smacznie i wesoło.
Polecam kuleczki z past fasolowych, szpinakowych i bakłażany. W niemal każdym daniu jest pasta orzechowa. Nawet zwyczajna sałatka z tamtejszych pysznych pomidorów i ogórków jest w takich zmielonych orzechach z ziołami. To są niby proste rzeczy, ale składające się z ziół, które rosną tylko tam i te smaki są nie do powtórzenia nigdzie indziej. Czytaj więcej
Jednym z najbardziej znanych i klasycznych dań gruzińskich są pierogi chinkali. Wyróżnia je nie tylko smak, ale i oryginalny sposób jedzenia, który sam w sobie sprawia, że zwykły posiłek staje się fajnym, innym doświadczeniem.
Jak nie trudno się jednak zorientować, w tej kuchni królują produkty mączne, a gruzińskie pieczywo jest niemal skarbem narodowym.
Jedno jest pewne, z gruzińskiej restauracji na pewno wyjdziemy najedzeni i zadowoleni. Jeszcze bardziej, jeśli zdecydujemy się na wino - najlepiej czerwone, półsłodkie - które jest kolejnym znakiem rozpoznawczym Gruzji. Nie zdziwcie się też, jeśli na na stole pojawi się szot czaczy, czyli gruzińskiego bimbru, podarowany czasem w ramach gościny.
Restauracje gruzińskie w Warszawie
• Chinkalnia, ul. Piękna 15
• Chmeli Suneli, ul. Wilcza 26
• Rusiko, al. Ujazdowskie 22
• U Tato, ul. Mokotowska 49a
• Chinkali, ul. Krucza 41/43
• Gaumarjos, al. KEN 47
• Mała Gruzja, ul Nowogrodzka 40
• Granat - bistro gruzińskie, ul. Branickiego 10, lokal 111
• Rioni, ul. Mokotowska 17
• Erywań, ul. Bracka 3
• Tbilisi, ul. Puławska 24
• Georgia, ul. Grochowska 237
• Chinkali Pielmieni, ul. Postępu 5, lokal 2
• Gruzja, ul. Chmielna 5
• Skamiejka, ul. Ząbkowska 37
Piekarnie gruzińskie w Warszawie
• YesZ Gruzińskie Piekarnia, ul. Poznańska 7
• Piekarnia Kaukaska, al. Jana Pawła II 11
• Sieć Marukyan:
- ul. Nowy Świat 56
- plac Mirowski 1 (Hala Mirowska)
- al. KEN 49 lokal U5
- ul. Kondratowicza 37
- ul. Zamieniecka 80 lokal 96
- ul. Obrzeżna 3 lok 01
- ul. Pełczyńskiego 14 lokal U7
• Tiflisi, ul. Lucerny 79
• Penovani, ul. Klaudyny 26a
• Szoti, ul. Surowieckiego 10
• Batumi, ul. Paryska 27
• Georgia, ul. Grochowska 207
