Beata Mazurek zapowiedziała, że PiS na najbliższym posiedzeniu Sejmu zaproponuje uchwałę ws. odpowiedzialności za Holokaust. Rzeczniczka partii Jarosława Kaczyńskiego dodała, że ma to związek z "niedopuszczalnymi wypowiedziami, które miały miejsce podczas konferencji bliskowschodniej".
Chodzi głównie o sformułowanie, którego amerykańska dziennikarka Andrea Mitchell użyła relacji z Warszawy. Nawiązała do warszawskiego getta, w którym - jak mówiła - "Żydzi przez miesiąc walczyli przeciwko polskiemu i nazistowskiemu reżimowi". Jej skandaliczne słowa wywołały w Polsce burzę i szereg reakcji, m.in. ze strony IPN. Później dziennikarka na Twitterze przeprosiła za swój błąd.
Mazurek: PiS zaproponuje uchwałę
Nie trzeba było długo czekać na reakcję PiS po tym, jak w czasie konferencji bliskowschodniej w Warszawie padły skandaliczne słowa odnośnie Polski. Rzeczniczka PiS zapowiedziała, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu zaproponowana zostanie uchwała ws. odpowiedzialności za Holokaust. Mazurek przyznała, że chodzi o wypowiedzi, które padły podczas organizowanej w Warszawie konferencji.
Będzie kolejny skandal?
Informacje przekazane przez rzecznik PiS wzbudziły skrajne emocje. Część internautów na Twitterze pochwaliła pomysł, ale nie brakuje też krytycznych głosów. "Na polskiej ziemi, za polskie pieniądze, na polskie życzenie, przy polskich władzach, Polska została obrażona. A z waszą uchwałą skończy się jak z ustawą. To nie 'game changer' to 'game over' – napisał Cezary Tomczyk z PO.
Niektórzy sugerują, że nowy projekt PiS może skutkować podobnym zamieszaniem do tego, które wywołała słynna już ustawa o IPN.
Netanjahu o Polakach
Finałowym zgrzytem zakończonej 14 lutego konferencji okazała się publikacja "Jerusalem Post". Izraelska gazeta zacytowała premiera Benjamina Netanjahu: "Naród polski współpracował z nazistowskim reżimem w zabijaniu Żydów w ramach Holokaustu". Ambasada Izraela zdementowała, jakoby takie słowa padły.
Konferencja bliskowschodnia
Do Warszawy przybyło niespełna 70 delegacji z całego świata. Na spotkaniach mowa była o sytuacji w Syrii, Jemenie, ale przede wszystkim o Iranie. To ostatnie państwo już zaostrzyło stosunki dyplomatyczne z Polską. Spotkanie obfitowało także we wpadki i wątki z izraelskiej kampanii wyborczej.