
Reklama.
Twórca telewizji Polsat oraz właściciel komórkowej sieci Plus dość często wychodzi "do ludzi". Najczęściej widywany jest w centrum handlowym w pobliżu budynku telewizji Polsat. Przechadza się po galerii, spogląda na sklepowe witryny, czasem kupi sobie coś do jedzenia. Zawsze jednak towarzyszy mu dwóch rosłych ochroniarzy.
To normalne zachowanie dla Solorza - mówi Tadeusz Mosz, publicysta ekonomiczny. Mosz wspomina, że gdy właściciel Polsatu kupił Polkomtela, na przyjęcie "smokingowe" przyszedł w zwykłym garniturze. Dla przeciętnych ludzi może się to wydawać nic nie znaczącym szczegółem, ale w tym środowisku i okolicznościach stanowiło prawdziwą ekstrawagancję. - Zygmunt Solorz-Żak jak każdy człowiek ma potrzeby i hobby. W wolnych chwilach, zdarza mu się zagrać partyjkę w bilarda - tłumaczy Mosz.
Najbogatsi Polacy
2012 roku
wg. miesięcznika Forbes
1. Jan Kulczyk - 8,9 mld zł.
2. Zygmunt Solorz-Żak - 8,5 mld zł
3. Michał Sołowow - 5,5 mld zł
4. Leszek Czarnecki - 4,3 mld zł
5. Anna Woźniak-Starak, Jerzy Starak - 3,2 mld zł
- Milionerzy chcą mieć kontakt z rzeczywistością - wyjaśnia Jacek Pochłopień z miesięcznika Forbes. - Zdarza się, że ich największym marzeniem jest uprawa domowego ogródka - dodaje. Widok tych ludzi wzbudza często tak duże zainteresowanie, że nie mają szansy na normalne życie. Stają się swoistymi celebrytami. Mają swoje miliony, jachty i samoloty, a nie mogą spokojnie pójść do supermarketu. - Zainteresowanie pojawieniem się Solorza na bazarze pokazuje, jak rzadko ci ludzie pokazują się publicznie - zauważa. Są też milionerzy, dla których największą wartością jest prywatność i mało kto wie, jak wyglądają. Do takich osób należy Tadeusz Chmiel, właściciel firmy Black Red White. Być może takich ludzi jak on mijamy codziennie na ulicy, nie zdając sobie sprawy z tego, kim są. Większość milionerów nie może sobie pozwolić na luksus anonimowości i zwykłych, codziennych czynności.
Ucieczka milionerów do normalności nie dziwi Jerzego Mazgaja, właściciela delikatesów "Alma", który pisał dziś dla naTemat o ponad czterystu typach włoskich serów. Mazgaj zajmuje 88. miejsce na liście najbogatszych Polaków. - Zakupy są dla mnie chwilą odprężenia, kiedy mogę zapomnieć o szarej, biznesowej rzeczywistości. Mogę poczuć zapach serów na sklepowej półce, samodzielnie wybrać butelkę wina, którego chciałbym skosztować. Nie chcę mieć wszystkiego podanego na talerzu - mówi Mazgaj. Biznesmen twierdzi, że w jego środowisku wielu milionerów robi zakupy osobiście. W jednym z jego wrocławskich sklepów często widywany jest czwarty na liście najbogatszych Polaków, Leszek Czarnecki.
Życie prywatne a biznes
Pozornie zwyczajne czynności które wykonują milionerzy nie są jedynie wypoczynkiem od biznesu. Ludzie posiadający majątki rzędu kilku miliardów, nie potrafią wyłączyć swoich biznesowych instynktów i dać się ponieść błogiemu lenistwu. Każda sfera ich życia, podobnie jak u każdego człowieka wiąże się z pieniędzmi. Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha uważa, że statystyczny bogacz, jeżdżąc na rolkach, nie myśli o relaksie, a raczej o tym jak je wyprodukować, jak sprawić by były szybsze i co najważniejsze, czy da się na tym zarobić. Według Sadowskiego, właściciel Polkomtela na bazarze nie robi jedynie zakupów. W takich miejscach szuka się inspiracji, niszy rynkowej, natchnienia do biznesowych przedsięwzięć. Bazar może być lepszą sondażownią nastrojów niż niejeden ośrodek badawczy.
- Ci ludzie są bogaci, bo wiedzą co to wartość - mówi Tadeusz Mosz. Dziennikarz przywołuje przykład prezesa firmy Ikea, jednego z najbogatszych ludzi na świecie. Człowiek ten robi zakupy osobiście i zawsze o godzinie 15. Wówczas cena na bazarku obok jego domu jest najniższa - dodaje.