Już za kilka miesięcy pójdziemy po raz czwarty w historii pójdziemy do urn wybierać tych, którzy bedą reprezentować Polskę w Parlamencie Europejskim. Ilu posłów będzie z Polski i z ilu okręgów wyborczych będą wyłaniani?
Warto wiedzieć, że każdy kraj sam decyduje o tym, w jaki sposób zostaną wyłonieni jego przedstawiciele, którzy zasiądą w Parlamencie Europejskim. Muszą być tylko zachowane pewne zasady, jak równość płci i tajność głosowania.
Wybory do PE odbywają się na zasadzie reprezentacji proporcjonalnej. Głosować mogą obywatele krajów Unii w wieku powyżej 18 lat, ale i tu jest wyjątek – w Austrii do urn mogą iść już szesnastolatkowie. Mandaty są przydzielane na podstawie liczby ludności poszczególnych państw członkowskich. Przedstawiciele 27 państw ubiegają się łącznie o 652 mandaty.
Z Polski do Brukseli pojedzie 52 posłów i będą pełnić swój urząd (chyba, że któryś z nich chciałby "kandydować na Biedronia") przez 5 lat. Posłowie w PE są podzieleni według poglądów politycznych, a nie przynależności państwowej, w jednym klubie mogą znaleźć się przedstawiciele wielu narodów.
Co ciekawe, wybory do PE są jedynymi w Polsce, które reguluje ustawa zwykła, a nie konstytucja. Przepisy ustawy zabraniają łączenia funkcji posła do PE i parlamentarzysty w Polsce. Wybór posła lub senatora na eurodeputowanego skutkuje automatyczną utratą mandatu w Sejmie lub Senacie.
Prawo zgłaszania kandydatów przysługuje wyborcom oraz partiom politycznym, które mają prawo zawierać koalicje wyborcze. Czynności wyborcze oraz kampania prowadzone są przez komitety wyborcze. Utworzenie komitetu obarczone jest wymogiem zebrania 1000 podpisów poparcia.
Każdy komitet mu przedstawić listę kandydatów startujących z danego okręgu. Kandydatów musi być na liście od pięciu do dziesięciu. Kandydować można wyłącznie w jednym okręgu i tylko z jednej listy. Żeby komitet mógł zarejestrować listę kandydatów musi wcześniej zebrać 10 tysięcy podpisów.
Po zakończeniu głosowania do pracy przystępuje Państwowa Komisja Wyborcza. W podziale mandatów uczestniczą listy okręgowe komitetów, które w skali kraju uzyskały przynajmniej 5 proc. ważnych głosów. Sposób rozdzielania mandatów jest identyczny jak w przypadku wyborów do Sejmu, czyli rozdziela się je metodą D’Hondta.
Metoda D'Hondta
System d'Hondta polega na dzieleniu liczby głosów oddanych na każdą listę przez kolejne liczby naturalne – pod uwagę brane są wyłącznie te komitety, które przekroczył pięcioprocentowy próg wyborczy. Największe uzyskane ilorazy szereguje się następnie do momentu, gdy wszystkie mandaty w danym okręgu wyborczym zostaną obsadzone. Metoda ta zaliczana jest do grupy, tzw. formuł największych średnich (highest average). Została opracowana przez belgijskiego matematyka Victora d’ Hondta.
Kolejnym krokiem jest podzielenie mandatów uzyskanych przez poszczególne komitety wyborcze pomiędzy jego listy okręgowe. Przy tym podziale stosuje się metodę Hare'ego-Niemeyera. Jeśli w jakimś okręgu była bardzo niska frekwencja może się zdarzyć, że z listy nie trafi do PE ani jeden kandydat.
Metoda Hare'a-Niemeyera
Liczba głosów oddanych na listę w danym okręgu mnożona jest przez liczbę wszystkich mandatów zdobytych przez komitet wyborczy. Dalej wynik ten dzielony jest przez liczbę wszystkich głosów oddanych na listy danego komitetu wyborczego. Mandaty otrzymują kandydaci w okręgu, którzy zdobyli najwięcej głosów.
Ordynacja wyborcza do Parlamentu Europejskiego dzieli Polskę na 13 okręgów. Są to:
okręg nr 1– województwo pomorskie; okręg nr 2 – województwo kujawsko-pomorskie, okręg nr 3 – województwo podlaskie i warmińsko-mazurskie; okręg nr 4 – Warszawa z 8 powiatami województwa mazowieckiego; okręg nr 5– 4 miasta na prawach powiatu i 29 powiatów województwa mazowieckiego; okręg nr 6 – województwo łódzkie; okręg nr 7– województwo wielkopolskie; okręg nr 8 – województwo lubelskie; okręg nr 9 – województwo podkarpackie, okręg nr 10 – województwo małopolskie i świętokrzyskie; okręg nr 11– województwo śląskie; okręg nr 12 – województwo dolnośląskie i opolskie; okręg nr 13 – województwo lubuskie i zachodniopomorskie.