Reklama.
Tomasz Komenda nie był w stanie pojawić się przed prokuratorem, aby wziąć udział w czynnościach procesowych. – Jego stan psychiczny jest gorszy niż bezpośrednio po opuszczeniu więzienia – przyznaje adwokat Komendy, prof. Zbigniew Ćwiąkalski. W połowie marca minie rok, odkąd niesłusznie skazany za gwałt i morderstwo mężczyzna wyszedł na wolność.
Tomek nie chce wracać do tego, co go spotkało. Odmawia rozmów na ten temat. (...) Miał wziąć udział w okazaniu osób związanych ze sprawą. Odmówił jednak. Nie jest w stanie obecnie się z tym zmierzyć.