
To już pewne. Związek Nauczycielstwa Polskiego ogłosił kolejny etap sporu zbiorowego. 8 kwietnia ma się rozpocząć ogólnopolska akcja strajkowa. Do strajku przystąpią te szkoły, w których w referendum do 25 marca większość nauczycieli opowie się za udziałem w akcji.
"Solidarność" w szkole, "Solidarność" w gminie zdecydowanie współpracuje z nami. Tak jest w zdecydowanej większości szkół i gmin, za co im jestem bardzo, bardzo wdzięczny. To, że pan Piotr Duda prowadzi jakieś zakulisowe rozmowy z rządem, rodzi w ogóle pytanie o kondycję Rady Dialogu Społecznego. Kłania się pytanie do prezydenta Dudy, dlaczego na to pozwala, dlaczego niszczymy tę delikatną konstrukcję Rady Dialogu Społecznego, w imię partykularnych interesów tylko jednego związku zawodowego?
Na początku roku wydawało się, że i "Solidarność" zamierza stanąć okoniem wobec rządu PiS. 15 stycznia Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" podjęła decyzję o powołaniu Komitetu Strajkowo-Protestacyjnego. Nauczyciele uwierzyli, że wspólna akcja - razem z ZNP i Forum Związków Zawodowych - zwiększa szanse na zwycięstwo.
1. Żądać podniesienia płac w oświacie analogicznie jak w resortach mundurowych, czyli nie mniej niż 650 zł od stycznia 2019 r. i kolejne 15 proc. od stycznia 2020 r. do wynagrodzenia zasadniczego każdego nauczyciela bez względu na stopień awansu zawodowego.
2. Zawiesić wszelkie rozmowy z minister Anną Zalewską do momentu realizacji przez MEN powyższych postulatów płacowych.
3. Koordynować działania regionalnych sztabów protestacyjno - strajkowych.
4. W przypadku braku realizacji naszych postulatów płacowych Sztab przeprowadzi radykalną krajową akcję protestacyjną 15 kwietnia 2019 r. Czytaj więcej
- powołać do 14 lutego regionalne sztaby protestacyjno- strajkowe,
- do 15 marca rozpocząć procedury wejścia w spór zbiorowy na poziomie placówek oświatowych (lub go kontynuować),
- oflagować placówki oświatowe zgodnie z decyzją regionalnych sztabów,
oraz
- zaapelował do sztabów regionalnych o podjęcie lokalnych akcji protestacyjnych,
- zdecydował o podjęciu działań informacyjnych skierowanych do rodziców - wysłać do mediów i instytucji „List do rodziców”.
Sztab postanowił także, że do czasu realizacji naszych postulatów płacowych, przedstawiciele KSOiW NSZZ „S” będą brali udział w spotkaniach z MEN, jedynie w charakterze obserwatorów. Czytaj więcej
W spotkaniu z delegacji "Solidarności" uczestniczyli: sam prezes Jarosław Kaczyński, a także szef MSWiA Joachim Brudziński, minister edukacji Anna Zalewska oraz szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska. Piotr Duda oświadczył, że na spotkaniu mowa była o płacach nauczycieli oraz wynagrodzeniach w całej sferze budżetowej. Rozmowy z prezesem PiS i ministrami ocenił jako "merytoryczne".
w sprzeczności z naprawą systemu wynagradzania nauczycieli, podtrzymują absurdalny
i nierzadko patologiczny jego stan".
To przekreśliło możliwą współpracę z ZNP w płacowym proteście, co wywołało lawinę komentarzy na Facebooku, na profilu oświatowej "Solidarności". Szczególnie wtedy, gdy szef sekcji Ryszard Proksa oficjalnie przestrzegł szeregowych działaczy "S" przed angażowaniem się w akcję konkurencyjnego związku zawodowego. Przypomniał o dwóch cytowanych wyżej uchwałach ze stycznia, gdzie najsroższą groźbą "Solidarności" wobec rządu była "radykalna krajowa akcja protestacyjna" 15 kwietnia.
Sprzedaliście się.
Kiedyś... W dalekiej przeszłości NSZZ "Solidarność" naprawdę była związkiem zawodowym. A nie przybudówką partyjną.
Panie Proksa, w momencie startu do wyborów samorządowych z KW PiS, stracił pan moralne prawo do reprezentowania naszych interesów wobec rządów PiS. Niech nas pan nie poucza, bo to my płacimy składki na pana niemałą pensję. Zdecydowana większość z nas zapisała się do NSZZ (niezależny, samorządny) a nie do przybudówki PiS-u.
Nie reprezentujecie nauczycieli, tylko swoje prywatne interesy. Będziemy strajkować, chcemy godnie zarabiać, a nie łapać godziny w kilku szkołach z jęzorem na brodzie.
Panie Proksa, radny PiS-u, nie ufamy Panu. Zastrajkujemy solidarnie z innymi nauczycielami, niezależnie od ich barw związkowych.
Przewodniczący koła oświatowej "Solidarności" w jednej ze szkół na południu kraju w rozmowie z naTemat zapewnia, że nie chodzi mu o żadną politykę, a o godne płace. A wobec tego nie wyobraża sobie, aby nauczyciele ze związku Piotra Dudy nie wzięli udziału w akcji organizowanej przez ZNP.
Inna członkini związku z niemal 30-letnim stażem (a na studiach pod koniec PRL także w NZS) przyznaje w rozmowie z naTemat, że nastroje wśród nauczycieli są dość jednoznaczne. – Jestem za wspólnym protestem wraz z ZNP, podobnie 80 proc. członków prezydium Komisji Miejskiej – wylicza.