Porwaniem Amelki i jej mamy żyła cała Polska
Porwaniem Amelki i jej mamy żyła cała Polska Fot. Polskie Radio Białystok / KWP Białystok

Policja ujawniła szczegóły porwania 3-letniej dziewczynki i jej 25-letniej mamy. Obie są już bezpieczne, przebywają w policyjnym "niebieskim pokoju". Jednym z zatrzymanych już sprawców był ojciec dziecka.

REKLAMA
Amelka i matka w piątek zostały odnalezione w okolicach Ostrołęki. Trzylatka i dwudziestopięciolatka zostały porwane dzień wcześniej – porywacze wciągnęli je do samochodu w Białymstoku. Natychmiast w poszukiwania zaangażowała się policja oraz media, uruchomiono również tzw. Child Alert.
Jak poinformowała policja, matka z córką są całe i zdrowe. "Uwolnienie ich i zatrzymanie sprawców to efekt skutecznych działań polskiej policji, nieopisany trud policjantów z KGP, CBŚP i całego kraju, w szczególności garnizonów z Białegostoku, Olsztyna, Radomia" – czytamy na Twitterze Polskiej Policji.
– Kobieta i jej córka są całe i zdrowe, przebadał je lekarz, który nie stwierdził żadnych obrażeń – potwierdził zastępca szefa Prokuratury Regionalnej w Białymstoku Paweł Sawoń. Z kolei inspektor Mariusz Ciarka z Komendy Głównej Policji powiadomił, że Amelka z mamą przebywają w "niebieskim pokoju" w budynku policji, dziewczynka jest pod opieką psychologa.
Wiceminister spraw wewnętrznych Jarosław Zieliński poinformował wcześniej, że policja zatrzymała dwóch sprawców. – Jednego ze sprawców zatrzymano w Ostrołęce, tam także odnaleziono dziecko i mamę. Drugi ze sprawców został zatrzymany w pobliżu Ostrowi Mazowieckiej – mówił Zieliński w rozmowie z TVN24. Wśród nich jest ojciec dziewczynki, który od początku był podejrzany o udział w sprawie. Mężczyzna chciał, by córka mieszkała z nim w Niemczech.
Zieliński dodał, że rodzice i Amelka zostali zidentyfikowani w samochodzie. W aucie cała trójka spędziła również noc. – Wszystko wskazuje na to, że 3-latka z matką oraz ojciec dziecka spędzili noc w lesie – w samochodzie, którym wyjechali z Białegostoku. Stamtąd mężczyzna obserwował też nasze działania. Widział nad drzewami nasz śmigłowiec i czuł się osaczony – mówił cytowany przez WP insp. Ciarka, który dodał, że zatrzymanie było "dość dynamiczne".
– Amelka i mama są bezpieczne, nic im nie grozi, a sprawcy po odpowiedniej procedurze w śledztwie będą na pewno odpowiednio ukarani, to jest rola prokuratury – powiedział z kolei wiceszef MSW. Policja planuje teraz poznać szczegóły porwania, niewykluczone są dalsze zatrzymania.
źródło: TVN24, WP