Z danych opracowanych przez Konferencję Episkopatu Polski wyłania się obraz patologii w polskim Kościele. Statystyki pokazują, kto najłatwiej może się stać ofiarą księdza pedofila. Widać też wyraźnie, że w ostatnich latach jest zgłaszanych coraz więcej przypadków przestępstw popełnianych przez osoby duchowne na nieletnich.
Kim są ofiary?
Kto najczęściej staje się ofiarą księdza pedofila? Wbrew powszechnemu mniemaniu wcale nie jest to dorastająca dziewczynka. Z danych statystycznych przedstawionych w czwartek przez Episkopat wynika, że od 1 stycznia 1990 roku do 30 czerwca 2018 ofiarami 382 osób duchownych padło 625 dzieci, spośród których 58,4 proc. to chłopcy.
Dane wskazują, że duchowni pedofile preferują ofiary poniżej 15. roku życia, było ich 51,8 proc. Z roku na rok liczba zgłaszanych księży dopuszczających się przestępstwa pedofilii właściwie się nie zmienia i oscyluje wokół 30-45 osób.
W ostatnich latach zgłaszanych jest coraz więcej takich przypadków. O ile w latach 90-tych były to swego rodzaju rzadkością, to w 2017 zgłoszono 45 księży pedofili. Można przypuścić, że nagłośnienie w mediach informacji o pedofilii w Kościele wpływa na to, że coraz więcej ludzi przestaje się bać i postanawia zgłaszać tego typu przestępstwa.
Kto ujawnia prawdę?
Zawiadomienie najczęściej zgłaszają sami poszkodowani, robi tak aż 41,6 proc. ofiar. W dalszej kolejności są to ich najbliżsi – 20,9 proc, a potem organy państwowe – 5,8 proc. Co ciekawe, w niemal 4 proc. przypadków zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożył sam sprawca. I tylko w 1,3 proc. przypadków zrobił to przełożony księdza.
Fatalnie wypadają statystyki, z których dowiadujemy się, jaka kara spotkała księdza pedofila. Słowa arcybiskupa Marka Jędraszewskiego o potrzebie przebaczenia, pokuty i odpuszczeniu win nabierają nowego znaczenia. Na 382 zgłoszone przypadki pedofilii na mocy prawa kanonicznego przeprowadzono 362 postępowania. Tylko 68 księży wydalono ze stanu duchownego, 28 uniewinniono, a 34 sprawy umorzono.
Ilu sprawców trafia przed sąd?
Jeszcze gorzej wygląda kwestia karania księży pedofili przez sądy powszechne. Na 382 przypadki tylko 168 spraw trafiło na wokandę, a 135 już się zakończyło. Skazano 85 duchownych, 2 uniewinniono, a 36 spraw umorzono.
Episkopat określił liczbę ofiar na 625 osób. Z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że ta liczba nie oddaje całej skali zjawiska. Pośród przypadków księży dopuszczających się przestępstwa pedofilii prawdopodobnie nie ma m.in. prałata Henryka Jankowskiego. – Jeżeli chodzi o sprawę księdza Jankowskiego, to na dzień dzisiejszy nie mamy materii co do powołania komisji – stwierdził przecież niedawno abp Sławoj Leszek Głódź.