Za premierem Donaldem Tuskiem kolejna seria "studniówkowych" podsumowań. W tym pracy tego ministerstwa, które ostatnimi czasy wzbudziło największe kontrowersje. Jaką ocenę otrzymała więc minister sportu Joanna Mucha? - Wierzę, że resort przygotuje Polskę na Euro 2012 - ocenił szef rządu.
Także minister sportu Joanna Mucha bez większych problemów przeszła ocenę, jaką po pierwszych stu dniach pracy rządu wystawia ministrom premier Donald Tusk. Już na początku podsumowującej dzisiejsze spotkania konferencji szef rządu podkreślił, że znaczna część zarzutów wobec minister sportu nie jest uzasadniona, a część być może wywołała jej płeć. - W polskiej, trochę męsko-szowinistycznej tradycji minister sportu-kobieta to nie jest reguła - stwierdził. Przypominając m.in. żarty posła PiS Jana Tomaszewskiego i niektórych dziennikarzy.
Odpowiada za cudze błędy
Podkreślając zarazem, iż rozumie coraz większe wymagania stawiane przed rządem w związku ze zbliżającym się Euro 2012. - Dziś jest stosowny moment, by rozliczać także panią minister sportu. Nie z tego co się o niej pisze, a co robi - mówił Donald Tusk. Zwracając uwagę, że przy organizacji takiej imprezy, jak Euro 2012 nie sposób było uniknąć błędów i wpadek.
- Pani minister o tyle za nie odpowiada, że w finale przygotowań musiała odpowiadać na pytania i zarzuty, którymi spokojnie można by obdzielić poprzedników - ocenił premier. Dodając, że jest pewien, iż wszystkie zadania, za które odpowiada Joanna Mucha gwarantują dobre przygotowanie tego przedsięwzięcia. - Wierzę, że resort przygotuje Polskę na Euro 2012 - powiedział.
Przygotowania do Euro 2012 w fazie finałowej
Także sama minister podkreśliła, że turniej jest priorytetem w jej pracy, a na nieco ponad 100 dni przed meczem otwarcia, wszystko dzieje się zgodnie z przyjętymi harmonogramami. - Jesteśmy w fazie absolutnie finałowej - poinformowała. Zaznaczając również, że nie jest odpowiedzialna we wszystkich kwestiach. Minister przypomniała, iż jest odpowiedzialna za osiągniecie stanu gotowości do przeprowadzenia Euro 2012, a np. za bezpieczeństwo odpowiada szef MSW Jacek Cichocki.
Pytana przez dziennikarzy, Joanna Mucha odniosła się również do kwestii kontrowersyjnych premii dla szefostwa Narodowego Centrum Sportu, z jego byłym prezesem Rafałem Kaplerem na czele. Minister poinformowała, że w tej chwili dąży do ujawnienia zapisów umów.
Przeanalizowana został już umowa Kaplera. - Te analizy się już zakończyły, mamy w tej chwili opinie z trzech kancelarii, dwie z nich to kancelarie niezależne, trzecia to opinia z Prokuratorii Generalnej. Jesteśmy na etapie ich lektury, najdalej jutro rano albo w ciągu dnia przedstawię państwu decyzję ministerstwa i przekażę ją do spółki - zapewniła Mucha - poinformowała minister.