Rodzina Wałęsów przeżywa ciężkie chwile. Ośmiomiesięczna córeczka Jarosława Wałęsy niebawem przejdzie operację kardiologiczną w Centrum Zdrowa Dziecka. Polityk nie ukrywa niepokoju.
Lea, drugie dziecko Jarosława Wałęsy, przyszła na świat w połowie ubiegłego roku. Pod koniec lutego europoseł i jego żona Ewelina Jachymek dowiedzieli się w warszawskim Centrum Zdrowia Dziecka, że ich córka ma ciężką wadę serca – dziewczynce brakuje części tego narządu. Wnuczka Lecha i Danuty Wałęsów musi przejść operację na otwartym sercu – Lea została już zakwalifikowana do zabiegu.
– Centrum Zdrowia Dziecka to najlepsze miejsce, żeby przeprowadzić taką operację. Lekarze podobne zabiegi robili tu już ponad 600 razy. Ale boję się oczywiście różnych zagrożeń, bo to serduszko trzeba będzie zatrzymać, a później uruchomić – powiedział Wałęsa w rozmowie z "Super Expressem". Polityk dodał, że ma "same koszmary, że coś się może wydarzyć złego", podkreślił jednak, że lekarze zapewniają go, że to rutynowy zabieg, w którym mają duże doświadczenie.
– Samo przygotowanie do [operacji – red.] jest bardzo długie. Chodzi o uśpienie, podłączenie do zewnętrznego obiegu krwi, a sama operacja potrwa od 20 do 40 minut. Później wybudzanie i powrót do rzeczywistości. Ale po operacji przez dwie doby nie będziemy mogli się zbliżać do naszej córeczki. Takie są procedury – opowiadał Jarosław Wałęsa.
Syn Lecha Wałęsy wyznał również, że ma nadzieję, że Lea w najbliższym czasie się nie rozchoruje, ponieważ wtedy konieczne będzie przełożenie operacji. – Modlę się o to małe biedne ciałko mojej córeczki. Liczymy na to, że Lea po operacji będzie żyć pełnią życia. Jestem dobrej myśli i wierzę, że wszystko się dobrze skończy – dodał ojciec dziewczynki.
Jarosław Wałęsa po raz pierwszy został ojcem w 2013 roku. Wtedy urodził się jego syn Wiktor.