Reklama.
Kolejne zgrzyty w koalicji. Tym razem obiektem sporów międzypartyjnych mają być spółki Skarbu Państwa. Jak donosi dzisiejsza "Rzeczpospolita", PSL zamierza walczyć o kontrolę w kluczowych spółkach. Nie chcą, by personalne decyzje dotyczące składu rad nadzorczych zapadały w komitecie przy premierze, co próbuje przeforsować Platforma.
Ludowcom się to nie podoba. Jak dowiedziała się „Rz", mają już prawie gotowy projekt ustawy o narodowej radzie powierniczej, która byłaby powoływana przez Sejm w celu obsadzania rad nadzorczych państwowych spółek. (…) Pomysł ludowców jest następujący: Sejm na początku kadencji wybiera członków narodowej rady powierniczej, którzy rekomendują kandydatów do rad nadzorczych kluczowych spółek państwowych. CZYTAJ WIĘCEJ
Jeszcze ostrzej ocenia oba pomysły ekonomista Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha. – Powoływanie takich instytucji to jest strata pieniędzy i rozmywanie odpowiedzialności – mówi. – Politycy chcą uciec od oskarżeń o upolitycznienie państwowych spółek i wymyślają takie łamańce, żeby stworzyć wrażenie odpolitycznienia. A to przecież nieprawda. CZYTAJ WIĘCEJ